Fregaty Miecznik. Podpisano kontrakt na ich przeciwlotniczą tarczę

Właśnie PGZ poinformowało o podpisaniu umowy dotyczącej wyposażenia budowanych fregat Miecznik w system obrony powietrznej Sea Ceptor. Wyjaśniamy, czym on jest i jakie są jego osiągi.

Wizualizacja fregaty "Miecznik".
Wizualizacja fregaty "Miecznik".
Źródło zdjęć: © PGZ
Przemysław Juraszek

12.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 13:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Koncern MBDA, znany producent systemów obrony powietrznej, złożył podpis pod kontraktem, który przewiduje dostarczenie nowoczesnego morskiego systemu obrony powietrznej Sea Ceptor dla nowo budowanych fregat klasy Miecznik, będących częścią Marynarki Wojennej Rzeczypospolitej Polskiej.

Sea Ceptor to zaawansowany system obrony powietrznej, który jest najnowszym osiągnięciem technologicznym w tej dziedzinie. Jego głównym zadaniem jest ochrona jednostek marynarki wojennej oraz sojuszniczych przed różnego rodzaju zagrożeniami, zarówno powietrznymi, jak i powierzchniowymi. System ten jest w stanie skutecznie przeciwdziałać atakom zaawansowanych, w tym naddźwiękowych pocisków przeciwokrętowych oraz bezzałogowych jednostek pływających.

Na zdjęciu widać osoby podpisujące: Cezary Cierzan reprezentujący Konsorcjum PGZ Miecznik i Ryan Hurril dyrektor ds sprzedaży MBDA UK. Ryan odpowiada za prowadzenie projektu Miecznik ze strony MBDA UK.
Na zdjęciu widać osoby podpisujące: Cezary Cierzan reprezentujący Konsorcjum PGZ Miecznik i Ryan Hurril dyrektor ds sprzedaży MBDA UK. Ryan odpowiada za prowadzenie projektu Miecznik ze strony MBDA UK.© Materiały prasowe

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podpisanie kontraktu na dostarczenie systemów Sea Ceptor jest efektem wielu strategicznych porozumień, które zostały zawarte pomiędzy MBDA a Polską. Porozumienia te dotyczyły przede wszystkim rodziny rakiet przeciwlotniczych CAMM, które są produkowane przez MBDA.

CAMM to rodzina pocisków typu odpal i zapomnij wyposażonych we własną aktywną głowicę radiolokacyjną, dzięki czemu radar okrętu musi tylko na początku namierzyć cel, a wystrzelony pocisk już go sobie sam znajdzie. Jest to ogromny progres w stosunku do starszych systemów, gdzie radar okrętu musiał oświetlać cel aż do chwili trafienia, co ograniczało możliwości zwalczania wielu celów nadlatujących z różnych kierunków.

Jednakże pocisk jest też wyposażony w dwukierunkowe łącze komunikacyjne, dzięki czemu możliwe jest dodawanie poprawek trajektorii w locie lub przekierowanie rakiety na inny cel. Zasięg standardowych pocisków CAMM to około 25 km, w przypadku wersji ER ten wzrasta do ponad 40 km, a opracowywana też tez wersja MR o zasięgu ponad 100 km.

Polska zdecydowała się na skorzystanie z interoperacyjności pocisku CAMM, który został zaprojektowany specjalnie z myślą o wyrzutniach lądowych i morskich. Dzięki temu Polska będzie mogła wykorzystać już zakupione zapasy tych pocisków w ramach programów PILICA+ i NAREW do uzbrojenia fregat klasy Miecznik. Pociski CAMM będą instalowane na pokładach okrętów w konfiguracji cztery rakiety na jedną wyrzutnię Mk41, co zdecydowanie zwiększy potencjał ogniowy jednostek, a tym samym podniesie ich przeżywalność w sytuacjach zmasowanego ataku.

Koncern MBDA od dawna współpracuje z Polską Grupą Zbrojeniową nad stworzeniem w Polsce suwerennego potencjału rakietowego. Ta obejmuje również transfer wiedzy i technologii od MBDA do Polski na niespotykaną dotąd skalę. Ponadto zastosowanie rakiet z rodziny CAMM w programach PILICA+, NAREW i MIECZNIK przyniesie Polsce znaczne korzyści, zarówno pod względem wartości operacyjnej, jak i kosztów.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (14)