Egipt nie chce F-16. Woli chińskie samoloty J-10C

Stany Zjednoczone poniosły wizerunkową klęskę. Egipt, który od lat kupuje amerykańską broń, a nawet uruchomił licencyjną produkcję czołgów Abrams, nie chce już F-16. Zamiast amerykańskich samolotów wybrał chińskie maszyny Chengdu J-10C.

Myśliwce J-10Samoloty J-10
Źródło zdjęć: © Getty Images | Brent Lewin
Łukasz Michalik

F-16 to fundament sił powietrznych Egiptu. Kraj ten eksploatuje aż 218 maszyn tego typu, z czego 40 w starym wariancie F-16A/B. Modernizując swoje lotnictwo, egipskie władze zdecydowały się na zastąpienie najstarszych F-16 nowym typem samolotu.

Kair odrzucił przy tym amerykańską propozycję dostarczenia najnowszej wersji F-16, czyli F-16V, a także rosyjską ofertę zastąpienia Viperów samolotami MiG-29M2. Zamiast nich Egipt wybrał chińskie, wielozadaniowe maszyny Chengdu J-10C.

W świetle tej informacji, niepotwierdzonej jeszcze oficjalnie przez Kair i Pekin, nowego kontekstu nabiera niedawna prezentacja chińskich samolotów. Podczas zorganizowanych na początku września pokazów lotniczych pokazach lotniczych Egypt International Airshow 2024 sześć chińskich J-10C w towarzystwie transportowego samolotu Y-20 Kunpeng przeleciało nad egipskimi piramidami.

Samoloty J-10C dla Egiptu

Decyzja Egiptu jest komentowana jako próba uniezależnienia się od Stanów Zjednoczonych. Kair dywersyfikuje swoje zakupy broni. Dekadę temu zamówił w Rosji maszyny Su-35 i MiG-29M2, jednak eksploatacja tych maszyn, a także wiarygodność Rosji w roli dostawcy części okazała się niezadowalająca.

Następnie Egipt zamówił 54 francuskie samoloty Dassault Rafale (z opcją na zamówienie kolejnych), a obecnie wymienia część swojej floty F-16 na samoloty z Chin. Jak zauważa Maciej Szopa z serwisu Defence 24, jednym z czynników przemawiających za taką decyzją może być fakt, że specyfika chińskich maszyn, ich możliwości i słabe strony, prawdopodobnie nie są znane Izraelowi. Jedynym zagranicznym użytkownikiem chińskich samolotów J-10 jest obecnie Pakistan.

Decyzja ma jednak najprawdopodobniej podłoże polityczne, bo J-10C, choć nowocześniejszy od starych wersji F-16, ustępuje nowym, oferowanym Egiptowi wariantom tej maszyny.

Samolot Chengdu J-10
Samolot Chengdu J-10 © Russian Ministry of Defence

Chengdu J-10 – chiński samolot wielozadaniowy

Chengdu J-10 to samolot zaprojektowany w Chinach jeszcze w latach 80., początkowo jako samolot myśliwski, a następnie – zgodnie z globalnym trendem – jako maszyna wielozadaniowa.

Jego seryjna produkcja ruszyła w 2003 roku, a jej efektem jest – do tej pory – ponad 600 wyprodukowanych egzemplarzy. J-10 ma układ aerodynamiczny "kaczka", jest napędzany jednym silnikiem, a w konfiguracji startowej waży ok. 19,5 tony, z czego 5,5 tony może przypadać na uzbrojenie.

Wybrane dla Ciebie
Zginęło ponad 200 delfinów. Temperatura jezior sięgnęłą 41°C
Zginęło ponad 200 delfinów. Temperatura jezior sięgnęłą 41°C
IRIS-T dla Ukrainy. Niemcy wzmacniają tarczę powietrzną
IRIS-T dla Ukrainy. Niemcy wzmacniają tarczę powietrzną
Wyjątkowe zjawisko. Zamiast ogona wyrosła druga głowa
Wyjątkowe zjawisko. Zamiast ogona wyrosła druga głowa
Bardzo dobra wiadomość. Enceladus traci ciepło na obu biegunach
Bardzo dobra wiadomość. Enceladus traci ciepło na obu biegunach
Rosja przerzuca sprzęt. Ukraińcy nie mają wątpliwości, jaki jest powód
Rosja przerzuca sprzęt. Ukraińcy nie mają wątpliwości, jaki jest powód
Podwodne wysypisko śmieci. Odpady na głębokości 5 km
Podwodne wysypisko śmieci. Odpady na głębokości 5 km
Tu może uderzyć obiekt międzygwiezdny. Najwyższe ryzyko
Tu może uderzyć obiekt międzygwiezdny. Najwyższe ryzyko
Nowe czołgi T-80BWM. Rosjanin mówi prawdę o jakości maszyn
Nowe czołgi T-80BWM. Rosjanin mówi prawdę o jakości maszyn
Duże straty Rosjan. Zdjęcia satelitarne nie zostawiają złudzeń
Duże straty Rosjan. Zdjęcia satelitarne nie zostawiają złudzeń
Rosyjskie "mini-Sonciepioki" jadą na front. Co kryje ta nazwa?
Rosyjskie "mini-Sonciepioki" jadą na front. Co kryje ta nazwa?
Kluczowy test zaliczony. Indie testują spadochrony kapsuły Gaganyaan
Kluczowy test zaliczony. Indie testują spadochrony kapsuły Gaganyaan
Tak wjeżdżają do Pokrowska. Byli uważani za "drugą armię świata"
Tak wjeżdżają do Pokrowska. Byli uważani za "drugą armię świata"