Drony FPV dla Wojska Polskiego. Bazują na doświadczeniach Ukraińców
Na stoisku Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia (WITU) podczas targów MSPO 2025 można było zauważyć masę dronów FPV bazujących na doświadczeniach ukraińskich. Oto efekt implementacji doświadczeń z wojny Ukrainy z Rosją.
Drony FPV stały się symbolem wojny w Ukrainie przeszły ogromną ewolucję od pierwszych przypadków z przełomu 2022/2023 roku. Ukraińcy dość chętnie dzielą się informacjami pod warunkiem możliwości produkowania ich w państwach ościennych.
Z takiej szansy zdecydował się skorzystać i m.in. Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) pokazujący na swoim stoisku bogaty asortyment dronów czerpiących pełnymi garściami z Ukrainy. Warto zaznaczyć, że część z nich jest też dostarczana do Wojska Polskiego, a wszystkie opierają się na głowicach bojowych produkowanych w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drony WITU — polskie "komary śmierci" z Ukrainy
Prezentowane drony FPV to projekty ukraińskie produkowane w Polsce wykorzystujące łączność bezprzewodową lub rozwijany światłowód o zasięgu 20 kilometrów. Niestety jeszcze nie są to okazy wykorzystujące układy AI do widzenia maszynowego w ostatniej fazie lotu, ale z czasem ma to ulec zmianie.
Konstrukcyjnie widać zastosowanie włókna węglowego co ma zapewnić maksimum udźwigu na poczet głowicy bojowej, baterii i ewentualnie bębna z rozwijanym światłowodem. Ponadto drony opierają się o rynkowe podzespoły, co zapewnia bardzo niski koszt i szybkość produkcji.
Przykładowo dron VPL 7 dron o masie 1,6 kg, z czego 1,1 kg to masa ładunku charakteryzuje się czasem lotu do 10 minut i zasięgiem do 7 kg. Może on przenosić np. małe głowice GX-1 zdolne w wersji kumulacyjnej przepalić około 20 cm stali pancernej.
Dalej mamy drony VPL 10 o udźwigu zwiększonym do 3 kg i czasie lotu do 14 minut wraz z ładunkiem. Z kolei na końcu są drony VPL 15 umożliwiające przenoszenie głowic bojowych o masie do 5 kg wraz z bębnem ze światłowodem o długości 20 km. Przykładowo głowica GX-100 może przepalić około 60 cm stali pancernej. Niestety nie są to rozwiązania tandemowe, przez co podatne na działanie m.in. barier ze złomu masowo montowanych na rosyjskich czołgach.
Ciekawy był również mały dron "Pchła" przeznaczony m.in. do przeprowadzania rozpoznania w budynkach podobnie jak ma to miejsce np. z norweskim "Black Hornet". Jego wymiary to 110x120x25 mm, a czas lotu i zasięg zostały kolejno obliczone na 22 minuty i 10 kilometrów. "Pchła" dysponuje możliwością nagrywania obrazu w rozdzielczości FHD w 60 kl./s.