Czym zastąpić F-35? Turecki Kaan nie jest odpowiedzią na problemy Hiszpanii
Po rezygnacji z zakupu samolotów F-35 Hiszpania zaczęła wyrażać zainteresowanie zakupem tureckiego samolotu 5. generacji Kaan. Choć media przedstawiają go jako alternatywę dla amerykańskiej maszyny, zastąpienie jednego samolotu drugim może okazać się bardzo poważnym problemem.
Kaan, nazywany przez tureckie media "wielkim myśliwcem islamu", to opracowany w Turcji dwusilnikowy samolot 5. generacji. Zaprojektowanie tej konstrukcji jest wielkim osiągnięciem i potwierdzeniem możliwości tureckiego sektora lotniczego.
Samolot Kaan - choć znajduje się jeszcze na etapie rozwoju - został już zamówiony nie tylko przez Turcję, planującą eksploatować ok. 250 egzemplarzy, ale także przez Indonezję, która podpisała umowę na dostawę 48 samolotów tego typu.
Doświadczanie wydarzeń muzycznych w XXI w. | Historie Jutra
Po rezygnacji Hiszpanii z zakupu samolotów F-35, zainteresowanie możliwością zakupu tureckiego samolotu zaczął sygnalizować także Madryt – twierdzi hiszpańska gazeta "El Economista". Zastąpienie F-35 przez samoloty Kaan może okazać się jednak poważnym problemem. Dlaczego?
Kaan bez silnika
Pierwszym z nich jest deklaracja Stanów Zjednoczonych, które nie dostarczą Turcji silników F110-GE-129 (montowanych m.in. w F-15EX i F-16C/D Block 70). Silniki te miały stanowić napęd pierwszych seryjnych samolotów Kaan i dać Turcji czas na opracowanie własnego silnika lotniczego o odpowiednich parametrach.
Ten plan został właśnie zburzony – bez amerykańskich silników Turcja straciła możliwość szybkiego dopracowania swojej maszyny, a program rozwoju samolotu Kaan został tym samym opóźniony o wiele lat.
Choć Ankara deklaruje prace nad własnym napędem lotniczym, należy pamiętać, że jest to najtrudniejszy do zbudowania element samolotu. Dowodem na to są choćby problemy Chin, od lat usiłujących zbudować własny silnik lotniczy o odpowiednich parametrach i niezawodności.
W rezultacie, nawet gdyby Madryt zdecydował się na zakup tureckich maszyn, Kaan może zostać dopracowany z dużym opóźnieniem, równolegle z europejskim samolotem FCAS. W jego rozwój zaangażowana jest także Hiszpania, co stawia sens zakupu samolotów w Turcji pod znakiem zapytania.
Utracone zdolności
Co więcej, Hiszpania planowała zakup dwóch wersji F-35 – nie tylko bazującego na lądzie samolotu F-35A, ale także jego wersji V/STOL (pionowego/skróconego startu i lądowania), czyli F-35B. Maszyny w tym drugim wariancie miały trafić na hiszpański okręt Juan Carlos I.
Rezygnacja z amerykańskiej konstrukcji, zwłaszcza w obliczu planowanego na 2028 r. wycofania starych samolotów AV-8B Harrier II, oznacza, że hiszpańska marynarka wojenna utraci zdolności, związane z własnym lotnictwem pokładowym.