Co dalej z AH‑64? Zmodernizowany Apache w służbie do 2060 r.
Śmigłowiec AH-64 Apache będzie niebawem obchodzić okrągłą, 50. rocznicę oblotu. Mimo wieku jest wciąż rozwijany, a plany Pentagonu przewidują, że pozostanie w służbie co najmniej do 2060 r. To dobra wiadomość dla Polski, która w przyszłości będzie mogła zmodernizować swoje śmigłowce do najnowszego standardu. Jaka przyszłość czeka Apache’a?
Czy śmigłowce szturmowe mają jeszcze sens? Przebieg wojny w Ukrainie prowokuje pytania o przyszłość tej klasy sprzętu, jednak różne kraje wyciągają z tych samych danych skrajnie odmienne wnioski.
Korea Południowa – powołując się na przebieg walk w Ukrainie – zdecydowała o weryfikacji programu zakupu śmigłowców AH-64. Po dostarczeniu pierwszej transzy, liczącej 36 maszyn, dostawy kolejnych stanęły pod znakiem zapytania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ma prawie 100 lat i wciąż jest na topie. Co z tą telewizją? - Historie Jutra napędza PLAY #3
Japonia działa bardziej radykalnie. Choć obecnie eksploatuje pokaźną flotę śmigłowców szturmowych, zamierza z nich całkowicie zrezygnować, stawiając na różnego rodzaju bezzałogowce.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Skrajnie odmienną ocenę sytuacji przedstawiły Chiny, które – m.in. na podstawie przebiegu walk w Ukrainie – uznały śmigłowiec szturmowy za niezbędny i nie szczędzą środków na rozwój własnych konstrukcji tego typu. Podobne wnioski wyciąga Izrael, użytkujący 48 śmigłowce Apache w wersjach AH-64A i AH-64D. Kraj ten planuje niemal dwukrotnie zwiększyć flotę tych maszyn.
Śmigłowiec AH-64E w polskiej armii
Debaty, która toczy się na Dalekim Wschodzie, bez wątpienia zabrakło w Polsce, gdzie MON podjął decyzję o zakupie 96 śmigłowców Apache. Choć wydamy na nie rekordowe 50 mld złotych, resort obrony milczy na temat własnej wizji sił śmigłowcowych i pomysłu na wpięcie cennych maszyn szturmowych w system, jakim są całe siły zbrojne.
Tymczasem to właśnie otoczenie – cały współpracujący ze śmigłowcami ekosystem rozpoznania i logistyki – rzutuje na ich możliwości, mogąc je ograniczać lub zwielokrotnić. Niejasny pozostaje nawet sposób rozdysponowania Apache’y w siłach zbrojnych, choć ich liczba pozwala na spekulacje, że wzorując się na Amerykanach, Polska dołączy po 16 maszyn do każdej z planowanych sześciu dywizji.
Zamówione przez Polskę śmigłowce mają zostać dostarczone, według deklaracji ministra obrony, Władysława Kosiniaka-Kamysza w latach 2028-2032. Choć Polska zamówiła najnowocześniejszy, aktualny wariant Apache’a, czyli AH-64E Guardian, jego producent zapewnia, że rozwój niemal 50-letniej maszyny nie dobiegł końca. Od 2032 r. Guardian może liczyć na następcę o nieujawnionej na razie nazwie. Jaka przyszłość czeka ikoniczny śmigłowiec?
Rąbka tajemnicy uchylił niedawno Boeing, który zdecydował się na ogólne nakreślenie przyszłości swojego śmigłowca szturmowego.
Od zimnej wojny do działań COIN
Apache został zaprojektowany według założeń z czasów zimnej wojny, jako element potężnej machiny wojennej, biorącej udział w pełnoskalowym konflikcie i walkach z zaawansowanym technicznie przeciwnikiem. Koncepcja bitwy powietrzno-lądowej (AirLand Battle), jaką miało toczyć NATO z Układem Warszawskim, zakładała, że Apache będzie działać w ekosystemie tworzonym przez "big five" (wielką piątkę). W jej skład wchodził czołg M1 Abrams, bojowy wóz piechoty M2 Bradley, system przeciwlotniczy Patriot, śmigłowiec transportowy Black Hawk i śmigłowiec szturmowy.
Tymczasem kilkadziesiąt lat służby tej maszyny to pasmo walk prowadzonych albo z przeciwnikiem wyraźnie słabszym – jak w Panamie czy podczas operacji Pustynna Burza – albo działań COIN (przeciwpartyzanckich). Rosyjski atak na Ukrainę i rosnąca presja ze strony Chin sprawiają jednak, że – jak zauważa Thomas Newdick z serwisu The War Zone – w przypadku Apache’a wahadło wychyla się w drugą stronę.
Planując rozwój swojego śmigłowca Boeing wraca do korzeni – chce, aby Apache ponownie mógł dominować w skrajnie nieprzyjaznym, nasyconym bronią przeciwnika środowisku, jakim może być pole walki np. w Europie.
Advanced Apache, czyli AH-64 po modernizacji
Pierwsza współczesna koncepcja modernizacji Apache’a została przedstawiona już w 2022 r. Boeing postulował wówczas modernizację układu napędowego, zastosowanie budowy modułowej, zaawansowaną awionikę ograniczającą obciążenie załogi informacjami, unowocześnienie sensorów i łącz wymiany danych, ograniczenie kosztów eksploatacji, a także zastosowanie nowego uzbrojenia dalekiego zasięgu i wystrzeliwanych w powietrzu bezzałogowców ALE (Air-Launched Effect).
Uaktualnione założenia, przedstawione w październiku 2024 r., doprecyzowują i rozwijają wcześniejsze pomysły. Apache'a czeka prawdziwa rewolucja w postaci m.in. nowego kadłuba o zwiększonym resursie, który pozwoli na ograniczenie kosztów eksploatacji.
Dopracowana aerodynamika wraz z nowym układem napędowym mają pozwolić na rozwijanie przez śmigłowiec jeszcze większej prędkości, bez ingerowania w układ wirników. Wcześniejsze koncepcje przewidywały m.in. zastosowanie przegubowego wirnika ogonowego, który miałby pełnić rolę śmigła pchającego, jak w śmigłowcu S-97 Raider (podobną koncepcję jeszcze w 2014 r. przedstawił Boeing dla wariantu AH-64F).
Wzrost prędkości jest istotny m.in. z powodu konieczności współdziałania z nowymi śmigłowcami Bell V-280 Valor, będącymi rezultatem programu FLRAA, które w przyszłości zastąpią eksploatowane obecnie Black Hawki. Nowy Apache ma oferować także większy zasięg, szczególnie istotny w czasie działań na Pacyfiku.
Zmodernizowany AH-64 ma także przenosić więcej broni. Pozwolą na to przedłużone skrzydła, pod którymi znajdzie się miejsce na łącznie sześć, a nie – jak dotychczas – cztery węzły uzbrojenia.
Apache bez wsparcia śmigłowców FARA
Radykalnym zmianom ulegnie także awionika śmigłowca, która – na wzór rozwiązań zastosowanych w F-35 – ma ograniczać liczbę docierających do załogi informacji, przedstawiając te najbardziej istotne w danym momencie. Pomoże w tym nowy hełm z wyświetlaczem, który pozwala na zastosowanie rozszerzonej rzeczywistości (generowane komputerowo obrazy i dane nanoszone na rzeczywisty obraz).
Boeing rozważa także rezygnację z charakterystycznej owiewki radaru, umieszczanej od wersji D Apache’a nad osią głównego wirnika. Radar ma zostać przeniesiony na kadłub maszyny, a rolę sensorów pozwalających na bezpieczną obserwację mają przejąć bezzałogowce.
Rozwój zdolności w zakresie rozpoznania będzie dla Apache’a krytycznie ważny z powodu anulowania programu FARA, w wyniku którego śmigłowce szturmowe miały uzyskać wsparcie nowych i lżejszych maszyn szturmowo-rozpoznawczych.
Długowieczna konstrukcja
Czy i kiedy proponowane zmiany doczekają się realizacji? Boeing nie precyzuje na obecnym etapie prac czy nowy Apache powstanie jako unowocześnienie eksploatowanego wariantu Echo (AH-64E Guardian, obecnie w wariancie 6.5), czy jako kolejny, nowy wariant maszyny, nazywany na razie nieoficjalnie "Future Apache" albo "Advanced Apache".
Plany producenta zakładają rozpoczęcie modernizacji w latach 2032-2035, a zmodernizowany śmigłowiec miałby – według założeń Pentagonu – służyć aż do 2060 r., gdy Apache będzie konstrukcją niemal 90-letnią.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski