Chiny zbroją się, ale brakuje im pilotów
Chiny konsekwentnie rozbudowują potencjał swoich sił zbrojnych. Mimo wprowadzania do służby coraz nowszych i bardziej zaawansowanych modeli sprzętu, Pekin napotkał poważny problem: brak kadr. Aby sprostać wyzwaniu, chińska marynarka wojenna zmienia wymagania dla pilotów.
22.09.2023 19:26
"Kochać partię, ojczyznę, lud i socjalizm" – to część wymagań stawianych przyszłym chińskim pilotom lotnictwa morskiego. Aby zapewnić kadry dla swoich lotniskowców, Chiny zdecydowały się na radykalną zmianę.
Choć do niedawna kandydaci na pilotów lotnictwa morskiego mogli mieć maksymalnie 20 lat, w 2022 roku limit wieku podniesiono do 24, a obecnie – do 26 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na rosnące w związku z rozbudową armii zapotrzebowania nakłada się w tym przypadku opisywane już przez nas załamanie chińskiej demografii, więc Pekin z jednej strony chce zwiększyć pulę potencjalnych kandydatów, a z drugiej – podnieść ich jakość.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Wynika to z faktu, że – jak opisuje serwis Defence 24 – karierę w armii wybierali w Chinach przede wszystkim najgorzej wykształceni, gdy chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza usiłuje zachęcić do wstępowania w jej szeregi absolwentów wyższych uczelni po kierunkach ścisłych.
Chińskie lotniskowce
Rosnące zapotrzebowanie to efekt szybkiej w ostatnich latach rozbudowy chińskiej marynarki wojennej. Przez dziesięciolecia Chiny nie miały żadnego lotniskowca. W 2012 roku do służby wszedł "Liaoning", czyli wykończony w Chinach, postradziecki lotniskowiec "Wariag".
W 2019 roku do służby weszła ulepszona i zbudowana w Chinach kopia "Liaoninga", czyli lotniskowiec "Shandong", a w 2022 zwodowano "Fujian" – lotniskowiec zaprojektowany i zbudowany w całości przez Chińczyków. Ten okręt nie wszedł jeszcze do służby – trwa jego wykańczanie.
Shenyang J-15 – chiński samolot morski
Podstawę grup lotniczych chińskich lotniskowców stanowią samoloty Shenyang J-15 – zmodyfikowana, nielicencyjna kopia rosyjskich Su-33, określana także nazwą Flying Shark (latający rekin). Maszyny te mają masę startową sięgającą 33 ton, z czego 6,5 tony przypada na uzbrojenie.
Każdy kolejny chiński lotniskowiec może zabierać więcej tych samolotów. Grupę lotniczą "Liaoninga" szacuje się na 24 J-15, "Shandonga" – na 36 maszyn.
Na "Fujianie" ma stacjonować co najmniej 40 samolotów wielozadaniowych (w przyszłości również samoloty 5. generacji), a także śmigłowce morskie i nowe, oblatane w 2020 roku, chińskie AWACS’y Xi'an KJ-600.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski