Chińskie okręty na Bałtyku. To gest wsparcia dla Putina

Niszczyciel typu 052DL - zdjęcie ilustracyjne
Niszczyciel typu 052DL - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Reddit
Łukasz Michalik

30.07.2024 20:04, aktual.: 31.07.2024 11:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tegoroczne obchody rosyjskiego Dnia Marynarki Wojennej miały wyjątkowo skromny charakter i ograniczyły się do morskiej parady w Sankt Petersburgu. W święcie – poza rosyjskimi okrętami – uczestniczyły jednostki z trzech państw, w tym z Chin. Jedna z nich to najsilniej uzbrojony okręt na całym Bałtyku.

Chiny to jedno z trzech państw, obok Algierii i Indii, które zdecydowało się na wysłanie do Rosji morskiej delegacji. Wysłana przez Pekin eskadra składa się z dwóch jednostek – okrętu wsparcia logistycznego Honghu typu 903A i nowego niszczyciela Jiaozuo.

Niszczyciel Jiaozuo to przedstawiciel 25-okrętowej serii niszczycieli typu 052D/DL, a zarazem 24. jednostka tego typu zbudowana w Chinach.

Typ 052D/DL - chińskie niszczyciele nowej generacji

Niszczyciele typu 52D/DL to – ze względu na swoją liczbę – jeden z filarów Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Budowane od 2012 roku są zarazem przykładem rosnących możliwości chińskiego przemysłu stoczniowego, który jest w stanie zbudować jednostki w pełni wielozadaniowe.

Fundamentem ich możliwości jest radar typu 346 z aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym (AESA), którego płaskie anteny zostały umieszczone na ścianach głównej nadbudówki okrętu. Zdaniem Chińczyków nowoczesny radar w połączeniu z systemem zarządzania walką daje okrętom możliwości podobne do amerykańskich jednostek z systemem AEGIS.

Nadbudówka z widocznymi antenami radaru typu 346 (na zdjęciu niszczyciel typu 052D)
Nadbudówka z widocznymi antenami radaru typu 346 (na zdjęciu niszczyciel typu 052D)© Battle Machines

Pociski przeciwlotnicze HHQ-9

Na niszczycielach typu 052D i 052DL zastosowano kontenerowe wyrzutnie VLS z 64 komorami startowymi. Okręt może z nich wystrzeliwać pociski różnych typów i o różnym przeznaczeniu. Należą do nich m.in. pociski HHQ-9 – rozwijany w Chinach, morski wariant rosyjskiego systemu S-300 o zasięgu co najmniej 120 km, zdolne do niszczenia celów na wysokości nawet 50 km nad Ziemią.

Według części źródeł ich układ naprowadzania może bazować na rozwiązaniach, pozyskanych z amerykańskiego systemu MIM-104 Patriot. Jedną z cech pocisku jest możliwość naprowadzania na cel, wskazany przez radar dowolnego okrętu, a nie tylko jednostki, z której pocisk został wystrzelony.

Pociski przeciwokrętowe YJ-18

Kolejnym typem pocisku, który może znaleźć się na pokładzie niszczyciela typu 052D/DL, jest przeciwokrętowy pocisk manewrujący YJ-18, wprowadzony do służby w 2015 roku. Pocisk może mieć zasięg przekraczający 500 km i 300-kg głowicę bojową.

Podczas lotu do celu porusza się z prędkością poddźwiękową, ale krótko przed uderzeniem może rozpędzić się nawet do prędkości Mach 3, co ma zwiększyć szanse na pokonanie obrony przeciwnika. Część źródeł wskazuje, że chińska broń jest lokalnym wariantem rosyjskiego systemu Kalibr.

Uzupełnieniem uzbrojenia niszczycieli typu 052D/DL jest dziobowa armata kalibru 130 mm i system przeciwlotniczy krótkiego zasięgu HQ-10. Okręty – w wydłużonym wariancie DL – mają 161 metrów długości i wyporność sięgającą 7,5 tys. ton.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także