Bojowy wóz piechoty Ajax. Brytyjski sprzęt jest niebezpieczny dla własnych załóg
Program budowy brytyjskiego bojowego wozu piechoty nowej generacji napotyka na kolejne problemy. Ajax jest opóźniony, producent chce dodatkowych pieniędzy, a próby wykazują, że przyszłość brytyjskich oddziałów zmechanizowanych może jeździć tylko po gładkiej drodze i powoduje obrażenia wśród własnych załóg.
Bojowy wóz piechoty Ajax to sprzęt, który ma w brytyjskiej armii zastąpić rodzinę pojazdów CVR(T), tworzoną m.in. przez transporter opancerzony Spartan, lekki czołg Scorpion, niszczyciel czołgów Striker, wóz rozpoznawczy Scimitar, a także kilka innych pojazdów.
Ajax bazuje na austriacko-hiszpańskim transporterze ASCOD, jednak choć Wielka Brytania planuje kupić prawie 600 takich pojazdów, program jego rozwoju, prób i wdrażania do służby napotyka na wiele problemów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednym z nich okazuje się fakt szkodliwości Ajaxa dla własnych załóg. Po przekroczeniu 30 km/h pojazd wpada w wibracje, kończące się kontuzjami żołnierzy, a – jak podaje Zespół Badań i Analiz Militarnych – ich obsługa musi przyjmować zastrzyki ze sterydowych leków przeciwzapalnych. W związku z ochroną zdrowia żołnierzy wydano zalecenie, by nie przebywali oni w Ajaxach więcej niż 90 minut na dobę.
Bezużyteczny sprzęt za 1,4 mld funtów
Do tego hałas jest tak duży, że jazda jest możliwa tylko w ochronnikach słuchu, armata jest niecelna podczas strzelania w ruchu, a obrót pojazdu w miejscu jest wykonalny tylko wówczas, gdy stoi on na idealnie równym terenie.
Do tego, według wydanych zaleceń, transporter nie powinien poruszać się nad przeszkodami wyższymi niż 20 cm. W praktyce sprawia to, że – dopóki wykryte wady nie zostaną poprawione – Ajax jest z punktu widzenia wojska całkowicie bezużyteczny.
Odkryte problemy sprawiły, że sam brytyjski resort obrony nazywa program Ajax skandalicznym, a na dodatek wskazuje go jako przykład marnowania publicznych funduszy.
Do tego Brytyjczycy w związku z wykrytymi problemami wstrzymali zapłatę dla producenta sprzętu, koncernu General Dynamics UK (brytyjski oddział amerykańskiej korporacji), który domaga się zapłaty 1,4 mld funtów za zrealizowaną część zamówienia.
Problem z brytyjskimi Ajaxami jest tym większy, że część sprzętu, który miały zastąpić, trafiła już do Ukrainy. Co więcej, koszty programu wymusiły zaprzestanie modernizacji brytyjskich wozów bojowych Warrior, co w rezultacie spowodowało konieczność pilnego zamówienia ich następców – czyli niemieckich, kołowych transporterów Boxer.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski