Wydali miliony na śmigłowce NH90. Teraz Szwecja wszystkie wycofuje. To już kolejny kraj

Szwecja dołącza do państw, które – po wcześniejszym zakupie śmigłowców NH90 – na podstawie doświadczeń z eksploatacji całkowicie rezygnują z użytkowania tego typu maszyn. Wcześniej z NH90 zrezygnowała Australia i Norwegia. Jak Szwedzi tłumaczą swoją decyzję?

Szwecja wycofuje wszystkie śmigłowce NH90
Szwecja wycofuje wszystkie śmigłowce NH90
Źródło zdjęć: © Airbus
Łukasz Michalik

05.11.2022 19:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W 2001 roku Szwecja zdecydowała o zakupie 18 śmigłowców NH90. Wszystkie maszyny – 13 w wersji wielozadaniowej i pięć w wariancie morskim – miały zostać dostarczone do 2008 roku. Ostatecznie zamówienie zrealizowano dopiero w roku 2019, ale opóźnienie nie było jedynym problemem.

W toku eksploatacji okazało się, że deklarowana gotowość operacyjna śmigłowców jest znacznie niższa od zakładanej, a problemy z remontami i dostawami części sprawiły, że Szwecja postanowiła całkowicie zrezygnować z nowych, ale niespełniających wymagań maszyn.

Wielozadaniowe NH90 zostaną zastąpione amerykańskimi Black Hawkami, a wariant morski innym, na razie niesprecyzowanym typem śmigłowca (być może także Black Hawkiem w wersji morskiej).

NH90 miał być uniwersalnym śmigłowcem NATO

Tym samym Szwecja dołączyła do państw, które wybór śmigłowca NH90 uznały za błędny i zdecydowały o rezygnacji z tych maszyn. W przypadku Norwegii skończyło się to nawet nie tylko wycofaniem sprzętu, oddaniem go producentowi i żądaniem zwrotu poniesionych kosztów.

NH90 to śmigłowiec opracowany przez NHIndustries - konsorcjum firm z Francji, Niemiec, Włoch i Holandii. Jego twórcom przyświecał ambitny cel stworzenia uniwersalnego śmigłowca NATO, co znalazło odzwierciedlenie w nazwie (NH – NATO Helicopter).

W projektowanym od lat 90. śmigłowcu zastosowano innowacyjne rozwiązania, jak bardzo zaawansowaną awnionikę, odciążającą załogę podczas długich misji czy sterowanie fly-by-wire (bez mechanicznych połączeń), dzięki któremu NH90 charakteryzuje się bardzo wysoką manewrowością i jest w stanie wykonywać część figur akrobacji lotniczej.

Problemy ze śmigłowcami NH90

Projektanci śmigłowca zadbali także o cechy stealth – maszyna ma obniżoną sygnaturę radarową. Ten bardzo obiecujący sprzęt został zaprojektowany w dwóch wariantach – jako uniwersalna maszyna transportowa i jako śmigłowiec morski.

Niestety, obiecujący projekt okazał się w praktyce bardzo problematyczny. Program budowy i dostaw tych maszyn trapiły ciągłe problemy z terminowością, a eksploatowany sprzęt w niektórych krajach oferował gotowość znacząco niższą od deklarowanej (w przypadku Norwegii było to zaledwie 700 godzin lotu rocznie dla całej floty tych maszyn zamiast 3900 planowanych).

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (189)