Bohaterska akcja Ukraińców. Sprzęt z USA uratował im życie
Amerykański bojowy wóz piechoty po raz kolejny miał okazję udowodnić swoją użyteczność na froncie. M2 Bradley, bo o nim mowa, ewakuował ostrzeliwanych żołnierzy w innym wozie. Mimo ciągłego ostrzału, sprzęt z USA uratował sojuszniczą załogę, sam nie doznając uszkodzeń.
26.05.2024 | aktual.: 26.05.2024 09:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wykorzystywany przez ukraińską armię M2 Bradley wielokrotnie okazywał się maszyną nie dość, że nie do zdarcia, to jeszcze zdolną do stawania do pojedynku z najlepszymi czołgami Rosjan. Amerykański sprzęt bez trudu może mierzyć się nawet z T-90M Proryw, który według Putina miał być "najlepszym czołgiem na świecie".
To jednak nie wszystko, bowiem w sieci pojawiały się liczna nagrania, które potwierdzają, iż Bradley rzeczywiście jest jednym z najlepiej opancerzonych wozów tego typu na świecie. W przeszłości maszyna wyszła bez szwanku m.in. po najechaniu na minę, która mimo eksplozji, nie unieruchomiła Bradleya. Innym razem natomiast ten amerykański "potwór" przetrwał starcie z rosyjskim czołgiem T-72 czy wyrzutnią BM-21 Grad.
M2 Bradley nie bez powodu nazywany jest przez Ukraińców "legendą". Sprzęt sprawdza się na froncie w każdej roli – zarówno jako wóz do prowadzenia ataku, ale też do ratowania sojuszniczych wojsk, co zresztą potwierdza jedno z najnowszych nagrań z walk, które publikuje m.in. profil Ukrainian Front na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na filmie widać Bradleya, który pod ostrzałem zmierza w stronę unieruchomionego i ostrzeliwanego innego wozu bojowego z ukraińskimi żołnierzami. Armia szybko ewakuuje się do amerykańskiego wozu, a następnie odjeżdża w bezpieczne miejsce – wciąż będąc na celowniku Rosjan.
Wóz bojowy M2 Bradley
Wspomniany Bradley będący już "legendą" dla Ukraińców to sprzęt, którego historia sięga lat 70. ubiegłego wieku. Wtedy też amerykański przemysł zbrojeniowy rozpoczął produkcję bojowych wozów, które dziś są jednymi z bardziej pożądanych na całym świecie, natomiast w Ukrainie sieją spustoszenie wśród armii Federacji Rosyjskiej.
Główną zaletą Bradleya jest jego uzbrojenie. Choć jego skład różni się w zależności od tego, w jakich konkretnie okolicznościach ma być wykorzystywany wóz, w podstawowej wersji pancerz jest zbudowany ze stali, aluminium i kompozytów. To kompozycja, z którą nie mogą sobie poradzić nawet rosyjskie przeciwpancerne pociski kierowane.
Za zdolności defensywne odpowiada zaś armata M242 Bushmaster kal. 25 mm, której towarzyszy karabin maszynowy kal. 7,2 mm. Deszcz pocisków z tej pierwszej jest w stanie unieruchomić nawet najtrudniejszych przeciwników Ukraińców w szeregach przeciwnika. Dodatkowo Bradley jest bardzo mobilną konstrukcją, którą w zależności od roku produkcji napędza jednostka napędowa o mocy 500 lub 600 KM. Rozpędza ona sprzęt do prędkości 70 km/h, natomiast w wodzie do maksymalnie 10 km/h.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski