Amerykanie zdecydowali. Przekażą Ukrainie zakazaną broń
Miny są w Ukrainie jednym z najskuteczniejszych sposobów spowalniania lub przekierowania kierunku ataku przeciwnika. Teraz Amerykanie zdecydowali się przekazać Ukrainie miny przeciwpiechotne. P
Dotychczas Ukraina bardzo chętnie wykorzystywała miny przeciwpancerne, ale brakowało jej min przeciwpiechotnych. Jest to szczególnie problematyczne na odcinkach frontu, gdzie Rosjanie mają przewagę liczebną i atakują przy użyciu piechoty. Tego typu ataki zwane "mięsnymi szturmami" mają uaktywnić ukraińską obronę, na którą następnie spadają bomby kierowane.
Ogromną pomocą w takich warunkach poza amunicją kasetową o obszarowym działaniu byłyby miny przeciwpiechotne. Niestety z perspektywy czasu podpisanie 24 lutego 1999 r. i ratyfikowane 27 grudnia 2005 r. przez Ukrainę Traktatu Ottawskiego można uznać za błąd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakazuje on użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz nakazuje zniszczenie posiadanych zapasów. Idea jest słuszna, ale brutalna rzeczywistość pokazuje, że gdyby nie te ograniczenia to Ukraina miałaby większe możliwości obrony przed Rosjanami.
Warto zaznaczyć, że Traktatu Ottawskiego nie ratyfikowały takie państwa jak m.in. Rosja, Chiny oraz USA mające ogromne zapasy prostych min przeciwpiechotnych z okresu zimnej wojny. Teraz część swoich zapasów Ukrainie przekażą Amerykanie, co będzie ogromnym wzmocnieniem obrony, podobnie jak miało to miejsce również z zakazaną w wielu państwach amunicją kasetową.
Proste miny przeciwpiechotne
Traktat Ottawski zakazał stosowania min przeciwpiechotnych większości typów. Chodzi tutaj zarówno o proste miny z zapalnikiem naciskowym dobrze znane od czasów I i II wojny światowej oraz o miny z czujnikiem ruchu. W tę kategorię wchodzą też miny narzutowe stosowane w pociskach artyleryjskich lub rakietowych. Wyjątkiem są miny, które można zdetonować zdalnie np. za pomocą sygnału radiowego.
Sami Amerykanie ostatni raz zastosowani miny przeciwpiechotne na dużą skalę w 1991 r. podczas I wojny w Zatoce Perskiej, nie licząc małoskalowego okresu stosowania ich w 2002 r. w Afganistanie. W 2022 r. Stan Brown piastujący stanowisko głównego zastępcy asystenta sekretarza w Biurze Spraw Politycznych i Wojskowych przyznał w jednej z rozmów, że USA dysponują dokładnie 3 mln min przeciwpiechotnych. Są one przeznaczone wyłącznie do stosowania na Półwyspie Koreańskim.
W przypadku najprostszych min przeciwpiechotnych są to M14 i M16 zaprojektowane jeszcze w latach 50. XX wieku. Pierwsza to cylindryczna trudnowykrywalna mina z plastiku z jedynym metalowym elementem w postaci iglicy detonującej ok. 28 g materiału wybuchowego. Jej zapalnik jest naciskowy i do jego aktywacji wystarczy zaledwie 11,5 - 13,5 kg.
Druga jest w praktyce kopią niemieckiej drugowojennej miny-S mogącej razić cały odział, a nie tylko osobę, która na nią nadepnie. M16 to mina o masie 3,5 kg w metalowej obudowie zawierająca 450 g materiału wybuchowego. Jest ona wyposażona w zapalnik naciskowy z czułością 3,6 - 9 kg lub linkę, którą można przyczepić np. o pobliskie drzewo. W chwili aktywacji mina jest wystrzeliwana w górę i detonuje się nad ziemią zasypując odłamkami wszystko, co znajduje się w 30-metrowym polu rażenia.
Te miny wymagają ręcznego podkładania, ale można się spodziewać, że Ukraińcy będą wykorzystywać do tego drony lub zdalnie sterowane łaziki, jak ma to już miejsce z minami przeciwpancernymi TM62.
Miny narzutowe — może je stawiać artyleria
Dużo bardziej użyteczne dla Ukraińców będą miny narzutowe pokroju Area-Denial Artillery Munition (ADAM). Te są stosowane m.in. w specjalnych wersjach pocisków artyleryjskich kal. 155 mm mieszczących po 36 min przypominających kliny. Pocisk jest zaprojektowany do eksplozji w powietrzu po określonym czasie, aby wypuścić ładunek min.
Po opadnięciu na ziemię miny wystrzeliwują trzy lub cztery 6-metrowe druty wbijające się w co popadnie. Stają się one wtedy zapalnikiem i wystarczy ich pociągnięcie z siłą 900- 1400 g, aby wywołać eksplozję uzbrojonej miny. Każda zawiera 21 g materiału wybuchowego i jest zaprojektowana do wzniesienia się na wysokość 0,6 - 2,4 m i eksplozji o zasięgu rażenia rzędu 6-10 metrów. Miny miały wbudowany samolikwidator mający wywołać autodestrukcję po maksymalnie 48 godzinach od rozstawienia.
Zasięg tych pocisków dla systemów artyleryjskich z lufą o długości 39 kalibrów był określany na 20 km, więc dla nowych systemów z armatą o długości 52 kalibrów, efektywny zasięg pocisków ADAM może być o parę kilometrów większy.
Warto zaznaczyć, że dla Ukraińców duża dostawa min przeciwpiechotnych może być nawet większą pomocą niż kilkadziesiąt pocisków balistycznych MGM-140 ATACMS, ponieważ możliwość zaminowania podejścia do okopów pod Pokrowskiem czy w obwodzie kurskim może istotnie zmniejszyć skuteczność rosyjskich "mięsnych szturmów".
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski