Rosja użyła sprzęt za 100 mln dol. Ukraińcy w chwilę go zniszczyli
Ukraińskie wywiad HUR poinformował o zniszczeniu rosyjskiego systemu Buk-M3 w okupowanej części obwodu zaporoskiego. Opublikowano nagranie ze strzelenia.
Specjalna jednostka HUR o nazwie "Prymary" namierzyła i zaatakowała rosyjski system rakiet ziemia-powietrze w pobliżu wsi Światotroickie. Operacja miała miejsce 6 grudnia.
"6 grudnia 2025 roku, z okazji Dnia Sił Zbrojnych Ukrainy, dowódcy jednostki specjalnej HUR Ministerstwa Obrony Ukrainy "Prymary" namierzyli i skutecznie zestrzelili wrogi system rakiet przeciwlotniczych "Buk-M3". Kolejny kosztowny system obrony przeciwlotniczej rosyjskich najeźdźców spłonął na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu zaporoskiego w pobliżu miejscowości Światotroickie" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Buk-M3
Buk-M3 to jeden z najnowocześniejszych i najdroższych rosyjskich systemów obrony powietrznej średniego zasięgu, zaprojektowany do przechwytywania samolotów, pocisków manewrujących i dronów. Według dostępnych informacji, cena jednego Buk-M3 może dochodzić do 100 mln dol.
Jak informował dziennikarz Wirtualnej Polski Mateusz Tomczak, Buk-M3 wszedł do służby w 2016 r. i do tej pory pozostaje jedną z najnowocześniejszych tego typu rosyjskich broni.
Radar wykrywa cele z odległości do 160 km. Jego efektywny zasięg dochodzi do ok. 70 km. Przy szybko poruszających się celach zaś zasięg zmniejsza się do ok. 30 km. Buk-M3 może zwalczać cele na pułapie do ok. 35 km. Bateria składa się zaś z radaru, wozu dowodzenia i najczęściej sześciu wyrzutni.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek zaś informuje, że wyrzutnie te mogą pomieścić od sześciu do dwunastu rakiet wyposażonych w półaktywną głowicę radiolokacyjną.
Znaczenie dla frontu południowego
Według HUR skuteczne uderzenia w systemy radarowe i zestawy przeciwlotnicze ograniczają rosyjskie możliwości wykrywania i zwalczania celów. To ma poprawiać warunki dla działań ukraińskich na południu kraju.
Redakcja HUR wskazała, że operatorzy "kontynuują systematyczną demilitaryzację" terytoriów okupowanych. Instytucja zapowiada dalsze precyzyjne ataki na infrastrukturę militarną na Krymie i w rejonie zaporoskim.