Zniszczyli rosyjski czołg T-62 zwykłym granatem

Tani, cywilny dron z podwieszonym ręcznym granatem okazuje się bronią, którą – przy odrobinie szczęścia – można z powodzeniem zniszczyć rosyjski czołg. Udowadnia to jeden z udostępnionych w internecie filmów.

Zrzucony z drona granat trafił w otwarty właz czołguZrzucony z drona granat trafił w otwarty właz czołgu
Źródło zdjęć: © Ukraine Weapons Tracker
Łukasz Michalik

Straty, jakie Rosjanie ponoszą podczas walk w Ukrainie, zmuszają ich do uzupełniania oddziałów coraz starszą bronią. Nalezą do niej m.in. wyciągane z magazynów czołgi T-62M, produkowane w latach 60 .i 70. poprzedniego wieku. Załoga jednego z tych wozów miała ogromnego pecha.

Udostępniony przez Ukraińców film pokazuje atak, wykonany najprawdopodobniej z pomocą taniego, cywilnego drona. Podczepiono pod nim improwizowaną bombę, zawierającą ręczny granat RGD-5.

Operator drona wykazał się wyjątkowym kunsztem i miał przy okazji trochę szczęścia. Aby wykonać atak zszedł na niewielką wysokość, a zrzucony przez niego granat odbił się od krawędzi otwartego włazu i wpadł do wnętrza czołgu.

Wybuch był na tyle silny, że – choć nie doprowadził do eksplozji amunicji – podniósł zamknięte włazy wieży. Do takich i podobnych "nalotów" Ukraińcy wykorzystują improwizowane "bomby", wykonane z akcesoriów wędkarskich - ich budowę szczegółowo przedstawił Przemysław Juraszek.

To plastikowa obudowa, pojemnik na zanętę wędkarską, do której wkłada się odbezpieczony granat. Zamknięta obudowa przytrzymuje dźwignię, uruchamiającą zapalnik granatu. Całość jest zbudowana tak, że przy upadku obudowa otwiera się, uwalniając tym samym odbezpieczony granat.

W przypadku ataku zarejestrowanego na filmie, użyty został granat RGD-5. Został on opracowany w ZSRR w latach 50. Granat waży 310 gramów, z czego 110 przypada na ładunek wybuchowy. Eksplozja rozrzuca około 350 odłamków, rażących w odległości 25-30 metrów. Cena RGD-5 to – w przeliczeniu – zaledwie około 5 dolarów. Polska wersja RGD-5 to granat RGO-88.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach