Zdjęcia satelitarne odsłoniły prawdę. Rosjanie stracili więcej niż sądzono
Analitycy zajmujący się wojną w Ukrainie dokonali analizy zdjęć satelitarnych lotniska w Saki na Krymie. Okazuje się, że w wyniku ostatniego ataku Ukraińców okupujący półwysep Rosjanie stracili nie tylko dwa samoloty Su-30SM, ale również inny cenny sprzęt.
31.07.2024 | aktual.: 31.07.2024 12:49
"Jest to jedno z lotnisk operacyjnych, wykorzystywanych przez Rosję do kontrolowania przestrzeni powietrznej, w szczególności Morza Czarnego, oraz do przeprowadzania ataków powietrznych na terytorium Ukrainy. Trwa ustalanie następstw ataku" – przekazał chwilę po ataku Sztab Generalny Ukrainy w komunikacie na Facebooku.
Ukraińcy dokonali uderzenia o poranku 26 lipca, przy pomocy pocisków balistycznych ATACMS. W zależności od wariantu są one w stanie razić cele oddalone o ok. 165 km lub nawet o ok. 300 km. Dość szybko pojawiły się informacje, że udało się trafić dwa rosyjskie samoloty Su-30SM. Na podstawie zdjęć satelitarnych analitycy wyciągnęli jednak wnioski, że straty Rosjan są większe i obejmują również systemy radarowe.
Kolejne straty Rosjan na Krymie
Porównanie zdjęć lotniska w Saki sprzed oraz po ataku, pozwoliły oszacować analitykom, że Ukraińcy trafili m.in. w system radarowy Nebo-M. Jak zauważono na łamach portalu defenseromania, to bolesny cios dla najeźdźców, ponieważ szacowany koszt Nebo-M to nawet 100 mln dolarów.
To zaawansowany system radarowy służący do monitorowania ruchu w przestrzeni powietrznej cechujący się zasięgiem 600 km (w trybie dookólnym). Jest w stanie wymieniać zebrane dane z przeciwlotniczymi systemami rakietowymi Rosjan, w tym Pancyr-S1, S-300 i S-400 używanych w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Su-30SM, co do uszkodzenia których nie było wątpliwości znacznie wcześniej, to z kolei wielozadaniowe samoloty bojowe. Są jednymi z nowszych samolotów wykorzystywanych przez rosyjską armię. To również cenny sprzęt, koszt wyprodukowania jednego egzemplarza przekracza 40 mln dolarów.
To dwusilnikowe, jednomiejscowe maszyny, które są w stanie osiągać prędkość ponad 2 tys. km oraz operować na pułapie ponad 17 tys. m. Posiadają działko lotnicze GSz-30-1 kal. 30 mm w standardzie, ale mogą przenosić również podwieszane uzbrojenie o łącznej wadze kilku ton.
Jak wyjaśniał Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski, to właśnie Su-30SM mogą być głównymi przeciwnikami zachodnich myśliwców F-16, które Ukraina zacznie otrzymywać już latem.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski