Wyrwali go z rąk Rosjan. To jeden z ich najlepszych czołgów
Ukraińskie wojsko przejęło jeden z cenniejszych czołgów służących obecnie w szeregach Federacji Rosyjskiej. T-72B3, bo o nim mowa, to kolejna tego typu maszyna, która trafia w ręce Ukraińców.
Trwający konflikt w Ukrainie pochłania każdego dnia setki ton sprzętu. Czołgi, transportery i inne pojazdy opancerzone są zwykle doszczętnie niszczone, w związku z czym nie wracają już na front. Straty po obu stronach nierzadko dotyczą też przejęć jednostek przeciwnika. Rosjanie polują na zachodni sprzęt wykorzystywany przez Ukraińców, który mógłby znaleźć zastosowanie w ich armii, natomiast Ukraińcy próbują zdobywać w roli trofeum rosyjskie pojazdy.
Jedną z takich sytuacji pokazali w ostatnich dniach Ukraińcy. Na nagraniu publikowanym m.in. przez profil Ukrainian Front na platformie X armia obrońców chwali się zdobytym czołgiem T-72B3 należącym wcześniej do rosyjskich sił zbrojnych. Teraz ta rosyjska broń będzie wykorzystana do niszczenia Rosjan. Jednocześnie to nie pierwszy raz, kiedy Ukraińcy zdobywają T-72B3. Podobny incydent miał miejsce w kwietniu 2024 r., kiedy to 12. Brygada Specjalnego Przeznaczenia "Azow" przejęła cenny czołg z jeszcze cenniejszymi systemami walki elektronicznej.
Ukraińcy przejęli rosyjski czołg T-72B3
Historia czołgów T-72B3 sięga jeszcze lat 60. ubiegłego wieku, kiedy Rosjanie rozpoczęli produkcję prototypów protoplasty wspomnianego wariantu, T-72. Masowa produkcja zaczęła się kilka lat później, w 1973 r., i od tego czasu czołgi z rodziny T-72 są produkowane do dzisiaj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Efektem tych wieloletnich prac nad rozwojem i ulepszaniem podstawowych rosyjskich czołgów jest model T-73B3 – ten, który przejęli Ukraińcy. To prowadzona od 2011 r. modernizacja wariantów T-72B, w której producent zadbał przede wszystkim o usprawnienie optoelektroniki i przystosowanie automatów ładowania do obsługi amunicji nowego typu (pociski z rodziny Świeniec wyposażone w dłuższy penetrator).
W T-72B3 znalazł się nowy system kierowania ogniem Sosna-U oparty o zachodnie kamery termowizyjne Catherine-FC, które ze względu na sankcje niekiedy są zastępowane prostszymi systemami 1PN-96MT-02, który ma zasięg wykrywania celu w nocy do 3 km. Za znaczące możliwości defensywne odpowiada też armata gładkolufowa 2A45M-5 ze stabilizacją, która zapewnia większą celność. Zmiany w kontekście uzbrojenia przyczyniły się do osłabienia pancerza, co wynikało z wydrążenia miejsca na automat ładowania od wewnątrz, w związku z czym zmniejszyła się grubość opancerzenia.
Zmiany poczynione w kontekście modernizacji T-72B3 sprawiają, że w istocie czołg jest jednym z najlepszych pozostających obecnie w służbie Federacji Rosyjskiej. Nie jest to poziom typowy dla nowoczesnego T-90M Proryw, jednak nadal wspomniana maszyna stanowi zagrożenie dla wielu sprzętów dostarczonych przez zachodnie państwa sojusznicze.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski