Więcej wyrzutni do systemu Patriot dla Ukrainy. Dostarczyły je Niemcy

Na niemieckiej liście wsparcia dla Ukrainy pojawił się wpis mówiący o dostarczeniu dwóch wyrzutni do systemu Patriot. Jest to skuteczna broń, z której korzysta również Polska.

Odpalenie pocisku z wyrzutni Patriot.
Odpalenie pocisku z wyrzutni Patriot.
Źródło zdjęć: © East News | ABACA
Przemysław Juraszek

10.08.2023 | aktual.: 11.08.2023 12:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niemcy dostarczyły Ukrainie dwie wyrzutnie do systemu Patriot, co pozwoli uzupełnić uszkodzone systemy wskute. Niedawno system Patriot przechwycił sześć pocisków Ch-47M2 Kindżał. W następnych dniach pojawiła się informacja, że niektóre elementy kompleksu zostały uszkodzone, ale ten zachował operacyjność.

Wygląda na to, że niemiecki dar pozwoli przywrócić tę baterię do pełnej sprawności operacyjnej, ponieważ wyrzutnie to tylko jeden z wielu elementów systemu Patriot. Poza nimi najważniejszy jest centralny punkt dowodzenia stanowiący mózg systemu, bez którego bateria nie może działać oraz radar wykrywania i kierowania ogniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

System Patriot w Ukrainie — rozwiązanie z lat 80. XX wieku dalej skuteczne

Niemiecka bateria systemu trafiła do Ukrainy w kwietniu i jest ona jedną dwóch wykorzystywanych w Ukrainie (druga została podarowana przez USA). Do tej pary należy jeszcze dodać nowocześniejszy system SAMP/T podarowany przez Francję i Włochy i to właśnie te trzy systemy nie licząc poradzieckich S-300, do których brakuje Ukraińcom pocisków rakietowych, umożliwiają ochronę przed pociskami balistycznymi bądź pociskami typu P-800 Oniks.

Dostarczone przez Niemcy i USA baterie Patriot wykorzystują architekturę systemu wraz z radarem AN/MPQ-53 o kącie wykrywania 120 stopni i oferujące detekcję celu na dystansach do 170 km, jeśli ten znajduje się na pułapie ponad 1 km. To sprawia, że systemu muszą strzec systemy krótkiego zasięgu pokroju np. NASAMS czy Gepard zoptymalizowane do zwalczania celów w postaci pocisków manewrujących, czy dronów poruszających się tuż nad ziemią.

Ponadto ze względu na sektorowy charakter radaru Patriota ten średnio nadaje się do zwalczania ataków z kilku kierunków i najlepiej jest mieć dwa radary dające razem kąt wykrywania wynoszący 240 stopni. Warto jednak zaznaczyć, że najnowsza wersja systemu pozyskana np. przez Polskę będzie dysponować radarem umożliwiającym wykrywanie w zakresie 360 stopni.

Z kolei w przypadku efektorów to Ukraińcy wykorzystują pociski PAC-3 CRI oraz najpewniej też i starsze GEM-T. Pierwsze to budżetowa wersja PAC-3 MSE o zasięgu około 120 km przeciwko samolotom lub około 40 km przeciwko celom balistycznym niszcząca cele za pomocą precyzyjnego uderzenia kinetycznego (pocisk po prostu taranuje cel), a drugi to starszy wariant o zasięgu około 70 km z tradycyjną głowicą odłamkową.

Jak pokazują ostatnie raporty Ukraińców przechwytujących większość obiektów wystrzelonych na Kijów, dostarczone przez Zachód systemy działają zgodnie z założeniami.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski