Umowa na bojowe wozy piechoty Borsuk. Wojsko zamawia pierwsze bataliony
Pierwsza umowa wykonawcza na nowe bojowe wozy piechoty Borsuk ma zostać podpisana w sierpniu. 159 spośród 1400 planowanych Borsuków ma trafić do pierwszych batalionów zmechanizowanych oddziałów szkolnych.
25.07.2024 19:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze informacje o finalizacji umowy na Borsuki pojawiły się jeszcze w lutym 2023 roku. MON podpisał wówczas z producentem – HSW – umowę ramową na 1400 pojazdów.
1000 z nich miało zostać dostarczonych w wersji bojowego wozu piechoty, a 400 egzemplarzy w wariantach specjalistycznych, jak wozy rozpoznania skażeń Ares, wozy zabezpieczenia technicznego Gekon, wozy ewakuacji medycznej Gotem, wozy dowodzenia Oset czy pojazdy rozpoznawcze Żuk.
Biorąc pod uwagę skalę zamówienia, jest to największa w III RP umowa w historii polskiego przemysłu zbrojeniowego. Dokument z lutego 2023 roku jest jednak umową ramową – określającą ogólne zasady współpracy i przewidywaną skalę zamówień. Faktyczne zamówienie potwierdza jednak dopiero umowa wykonawcza i to właśnie ona – według Defence 24 – ma zostać podpisana w sierpniu 2024 roku.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
MON zamawia bojowe wozy piechoty Borsuk
Pierwsza z takich umów ma dotyczyć 159 egzemplarzy, co przekłada się na dwa bataliony po 58 Borsuków i pojazdy dla oddziałów szkolnych. Bojowe wozy piechoty Borsuk zastąpią w polskiej armii archaiczne pojazdy BWP-1, czyli sprzęt opracowany w ZSRR jeszcze w latach 60. XX wieku.
Bojowy wóz piechoty Borsuk jest dziełem polskiego przemysłu. Choć część podzespołów – jak m.in. układ napędowy – jest importowana, to kadłub, zawieszenie czy odpowiadająca mniej więcej za połowę ceny pojazdu wieża ZSSW-30 z uzbrojeniem i systemem kierowania ogniem, zostały opracowane od podstaw w Polsce.
Dzięki temu Borsuk jest dostosowany do specyficznych, polskich wymagań. Jednym z nich była zdolność do pokonywania bez przygotowania przeszkód wodnych. Wymusiło to kompromis dotyczący masy i poziomu ochrony wnętrza pojazdu, który – aby utrzymać się na wodzie – musi mieć odpowiednio dużą objętość kadłuba. W razie potrzeby opancerzenie Borsuka może zostać wzmocnione za pomocą pancerza modułowego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski