Ukraińskie uzbrojenie. Snajperzy i jednostki specjalne
Większość broni strzeleckiej jednostek ukraińskich stanowią konstrukcje z czasów ZSRR, ale jednostki specjalne oraz część snajperów i strzelców wyborowych w ostatnich latach przezbrojono w nowoczesny sprzęt.
Podczas długotrwałych walk na wschodzie kraju ukraińscy snajperzy oraz strzelcy wyborowi przeszli bardzo długą drogę od karabinów SWD do znacznie nowszego uzbrojenia.
Wprowadzone do służby w 1963 r. karabiny SWD (~1,5-2 MOA przy użyciu dobrej amunicji; MOA oznacza minutę kątową, której często używa się do oceny celności broni strzeleckiej) wciąż są groźną bronią, mogącą razić cele na dystansach 600-700 m. Są jednak wyposażone w celownik ze stałym czterokrotnym przybliżeniem, który jest już niewystarczający.
Uzbrojenie ukraińskich snajperów
Zadania snajperskie wymagają znacznie większej precyzji (0,5-1 MOA), a do strzelania powyżej 1 km potrzebna już jest broń najlepiej w kalibrze .338 Lapua Magnum (8,6x70 mm) bądź .50 BMG (12.7x99 mm NATO). Większość dostarczonych karabinów w ramach pomocy międzynarodowej stanowiły konstrukcje amerykańskie w postaci np. znanych wielkokalibrowych karabinów Barrett M82A1.
Tych może być jeszcze więcej, ponieważ 18 lutego holenderskie ministerstwo obrony poinformowało o dostawie na Ukrainę partii sprzętu obejmującego m.in. 100 karabinów snajperskich. Mowa tutaj najpewniej o wielkokalibrowych Barrett M82A1, ale mogą to być też karabiny od Accuracy International wykorzystywane też przez m.in. nasze jednostki specjalne.
Innym źródłem nowoczesnych karabinów snajperskich były datki od osób prywatnych bądź firm. W ten sposób kupowano np. karabiny od brytyjskiego Accuracy International takie jak modułowy AXMC bądź AX308.
AXMC to bardzo lekka konstrukcja jak na karabin z 27-calową (686 mm) lufą, ważąca 6,8 kg (bez amunicji). Z kolei AX308 to jeszcze lżejsza platforma z lufą 24-calową (610 mm) o masie 6,2 kg.
Kupowano też karabiny z serii TRG fińskiej firmy SAKO, wykorzystywane także m.in. przez naszych policyjnych snajperów. Karabiny SAKO TRG 22 potrafią zejść z masą nawet poniżej 5 kg.
Ostatnim źródłem broni jest lokalny przemysł, który produkuje dużo, czasem nawet bardzo niecodziennych rozwiązań. W przypadku strzelców z jednostek ochotniczych dochodzi nawet do modernizacji karabinów Mosin pamiętających jeszcze czasy carskie. Do armii ukraińskiej od 2018 r. trafiają karabiny UR-10, zastępując wysłużone SWD. Firma prowadzi także prace nad karabinem powtarzalnym Z-008.
Samopowtarzalne karabiny UR-10 produkowane przez firmę Zbroyar to w istocie lokalnie wytwarzany wariant karabinu Armalite AR-10 wykorzystujący zachodnią amunicję kal. 7,62x51 mm NATO, mogący razić cele na dystansie do 1 km. Broń wykorzystuje system gazowy z bezpośrednim odprowadzaniem gazów prochowych na suwadło, przez co wymaga trochę więcej troski niż SWD.
Ukraińskie jednostki specjalne
Standardowo jednostki ukraińskiego specnazu mają dostęp do lepszego sprzętu strzeleckiego niż reszta regularnych jednostek. Podczas gdy te opierają się na np. karabinkach AK-74, to żołnierze specnazu zostali wyposażeni w karabinki Fort-221 i Fort-224.
Są to produkowane przez zakłady PRC Fort licencyjne Tavory TAR-21 na mocy umowy z izraelską firmą IWI. Ponadto ukraińska firma produkuje też karabinki i karabiny z rodziny Galil na rynek cywilny.
Karabinki Fort-221 i Fort-224 są wykonane w układzie bezkolbowym, przez co są krótsze i łatwiejsze w manewrowaniu w stosunku do broni w klasycznym formacie przy zachowaniu tej samej długości lufy.
Konstrukcja karabinków opiera się w znacznej mierze na wykorzystaniu polimerów, przez co charakteryzuje się też niską masą (2,8 kg — niezaładowany). Co ciekawe, ukraińskie Tavory wykorzystują konwersję pozwalającą na wykorzystanie ogromnych zapasów poradzieckiej amunicji kal. 5,45x39 mm.
Innym izraelskim uzbrojeniem wykorzystywanym przez Ukrainę jest lekki karabin maszynowy Fort-401, czyli IWI Negev. Jest to broń zespołowa zasilana z taśmy bądź magazynków w kalibrze 5,56x45 mm NATO o masie 7,6 kg (bez amunicji). Karabin powstał jako izraelska odpowiedź na belgijskiego FN Minimi, którego w paru aspektach przewyższa.
Mowa tutaj o niższej masie, bezproblemowym działaniu z magazynków oraz stabilnej bazie dla celowników optycznych. W konkurencyjnym FN Minimi celowniki są montowane na ruchomej pokrywie zamka, a w przypadku Negeva tego problemu nie ma.