Ukraiński dron vs rosyjska Ropucha. Te okręty powstały w Polsce
W sieci pojawiło się nagranie z ataku ukraińskiego drona nawodnego na rosyjski okręt desantowy projektu 775 "Oleniegorski Górnik". Wyjaśniamy, jak i czym Ukraińcy go porazili.
04.08.2023 | aktual.: 04.08.2023 20:13
W nocy z 3 na 4 sierpnia rosyjski okręt desantowy projektu 775 "Oleniegorski Górnik" został zaatakowany przez Ukraińców za pomocą nawodnych dronów "kamikadze" operowanych przez ich marynarkę wojenną współpracującą z wywiadem wojskowym.
Rosjanie dysponują we Flocie Czarnomorskiej pięcioma jednostkami projektu 775 znanymi też jako Ropuchy i kilkoma okrętami desantowymi projektu 1171. Jeden z tych drugich został przez Ukraińców zniszczony jeszcze w porcie w Berdiańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku okrętu "Oleniegorski Górnik" zaatakowanego w porcie w Noworosyjsku. Wygląda jednak, że mimo trafienia okręt jeszcze unosi się na powierzchni, ale raczej nie ma mowy o przeprowadzaniu operacji woskowych bez przeprowadzenia remontu.
Dostępne informacje wskazują, że dron był wyposażony w nawet 450 kg ładunków wybuchowych, co jest większą wartością niż to, co znajdziemy na pokładzie pocisków przeciwokrętowych.
Ukraińskie morskie drony "kamikadze"
Nagranie z ataku pokazuje, że wykorzystany został dron tego samego typu co w przypadku np. ataku na fregatę Admirał Makarow, o czym pisała Karolina Modzelewska. Bazą w tych konstrukcjach o długości 5,5 m i masie jednej tony były skutery wodne Sea-Doo. Wcześniejsze informacje mówiły o głowicy bojowej o masie 200 kg, ale możliwe jest też istnienie modeli z głowicą dwukrotnie cięższą.
Poza tym drony morskie były wyposażone w detonator kontaktowy umieszczony z przodu, zestaw sensorów z kamerą dzienną, termowizyjną i dalmierzem laserowym oraz system nawigacji GPS i INS i szyfrowanej łączności wspartej też przez terminal Starlink.
Niestety nieznany jest zasięg tych dronów, który może mieć kilkaset kilometrów, ale do przeprowadzenia ataku w Noworosyjsku ten został najpewniej podholowany przez inny ukraiński okręt na odległość 200-300 km od rosyjskiego portu.
Okręty desantowe projektu 775 (Ropucha) - relikty powstałe w Polsce
Rosjanie wykorzystują okręty desantowe projektu 775 zwane Ropuchami, które zostały wyprodukowane w gdańskiej Stoczni Północnej w latach 70. i 80. XX wieku, o czym pisał Łukasz Michalik.
Są to okręty o wyporności 4400 ton o długości 112 m, przystosowane do przewożenia 450-500 ton ładunku. Może on obejmować nawet 10 czołgów i 340 żołnierzy piechoty morskiej, którzy mogli opuścić pokład po rozkładanej rampie znajdującej się z przodu okrętu po tym, jak ten wbił się w brzeg.
Z tego względu okręty są słabo uzbrojone, wyłącznie w broń do samoobrony w postaci armat S-60 kal. 57 mm lub 76 mm. Jednakże istniała też opcja zastosowania na okrętach wyrzutni rakietowych BM-21 Grad przydatnych do ostrzału miejsca lądowania.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski