Ukraina może wygrać już w 2023 r. Wszystko zależy od tych czynników
Ukraiński serwis Militarnyj przedstawił czynniki, od których zależy pokonanie Rosji już w 2023 r. Według zaprezentowanej analizy, wiele zależy m.in. od rodzaju uzbrojenia dostarczanego przez inne kraje.
20.09.2022 | aktual.: 21.09.2022 14:40
Jednym z czynników, od którego może zależeć zwycięstwo nad Rosją, może być dozbrojenie ukraińskich sił rakietowych, artylerii, sił powietrznych oraz marynarki wojennej. ". Konieczne jest zwiększenie uprzemysłowienia sił rakietowych, lotnictwa taktycznego i floty, a nie tylko transfer określonej liczby pocisków ATACMS" – ocenia serwis Militarnyj.
Medium zwraca również uwagę na dysproporcję pomiędzy możliwościami Rosjan i Ukraińców w dotarciu do celu. "Rosja jest w stanie ostrzeliwać całe terytorium Ukrainy, a Siły Zbrojne Ukrainy dysponują bronią o maksymalnym skutecznym zasięgu 120 km" – czytamy na łamach serwisu. Kolejnym czynnikiem – według Militarnyj – jest zmiana podejścia innych państw do produkcji broni. "Nadszedł już czas, aby skupić się nie tylko na zaopatrzeniu własnych armii, ale także na uruchomieniu produkcji na potrzeby Ukrainy" – ocenia serwis.
Broń zwycięstwa
Warto zwrócić uwagę, że zdaniem zagranicznych ekspertów bronią, która może odegrać największą rolę na froncie, jest obecnie artyleria. Przyjrzyjmy się zestawom, którymi dysponują Ukraińcy oraz broni, jaką mogą otrzymać w przyszłości od zagranicznych partnerów.
Sprzętem szczególnie docenianym przez obrońców są wysłane przez Polskę armatohaubice AHS Krab kal. 155 mm. Produkowana przez Hutę Stalowa Wola broń stanowi filar naszej artylerii lufowej. Krab jest osadzony podwoziu gąsienicowym, a jego deklarowana szybkostrzelność wynosi 6 strz./min. Polska armatohaubica waży ok. 48 ton i umożliwia prowadzenie ognia na dystansie do 37 km.
Równie dobrze sprawdzają się amerykańskie wyrzutnie M142 HIMARS kal. 277 mm. Ukraińcy używają w nich pocisków o zasięgu do 80 km. Można go zwiększyć, jeśli w wyrzutni wykorzysta się MGM-140 ATACMS – kompleks pocisków balistycznych krótkiego zasięgu. Ukraińcy oczekują, że USA dostarczą im w przyszłości tę amunicję.
Kijów opracowuje ponadto własny kompleks rakietowy OTRK Grom-2. Deklarowany promień rażenia tego zestawu wynosi 280 km, ale wersja przygotowana dla sił zbrojnych ma dysponować zasięgiem wynoszącym nawet 500 km. Ukraińcy podkreślają, że jest to sprzęt, który może dosięgnąć terytorium Rosji. Więcej na jej temat pisaliśmy w tym materiale.
Na wyposażeniu ukraińskich artylerzystów znajduje się również niemiecka samobieżna armatohaubica Panzerhaubitze 2000 (PzH 2000), będąca owocem współpracy koncernów Krauss-Maffei Wegmann i Rheinmetall. Kompleks waży ok. 57 t, co nie przeszkadza mu jednak osiągać prędkość do 60 km/h. PzH 2000 może razić cele z odległości 76 km, a jej szybkostrzelność wynosi 10 strz./min.
Kolejną bronią, z której korzystają ukraiński odziały artyleryjskie, jest francuska haubicoarmata CAESAR (CAmion Équipé d’un Système d’ARtillerie) kal. 155 mm. Sprzęt bazuje na podwoziu pojazdu ciężarowego 6x6 Sherpa, ale można montować go również na innych konstrukcjach w układzie 6x6 lub 8x8. Zasięg rażenia tej broni wynosi 40 km, a jej maksymalna prędkość po utwardzanej drodze sięga 90 km/h.
Jeżeli chcesz być na bieżąco z podobnymi materiałami, zapisz się na codzienną paczkę najnowszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski