Ukraina i Turcja zawarły umowę. Losy dronów Bayraktar przesądzone
Ukraińskie ministerstwo obrony podpisało umowę z turecką firmą zbrojeniową Baykar. Pomimo trwającej wojny, w Ukrainie powstanie centrum serwisowe dronów Bayraktar.
01.08.2023 | aktual.: 01.08.2023 10:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze informacje na temat tego przedsięwzięcia pojawiły się w przestrzeni publicznej już wiele miesięcy temu. Sytuację skomplikowała jednak rosyjska agresja. Chociaż wojna w Ukrainie wciąż trwa, Ukraina i Turcja doszły do porozumienia i postanowiły dłużej nie czekać. Jak powiedział Kostiantyn Waszczenko, sekretarz stanu w ministerstwie obrony Ukrainy, centrum serwisowe powinno powstać "w najbliższej przyszłości".
Centrum serwisowe tureckich dronów w Ukrainie
W początkowej fazie wojny drony Bayraktar TB2 mocno dawały się we znaki rosyjskiej armii. Z czasem liczba ataków z ich wykorzystaniem mocno się zmniejszyła. Tureckie jednostki wciąż są jednak obecne na froncie i pomocne np. podczas prowadzenia rozpoznania powietrznego. Ukraina jest aktualnie drugim co do wielkości użytkownikiem Bayraktar TB2 na świecie.
Posiadanie dużej floty i wykorzystywanie jej podczas wojny niesienie za sobą straty. Potrzebne są nie tylko naprawy uszkodzonych egzemplarzy, ale także bieżące przeglądy i konserwacja. Dotyczy to zarówno dronów, jak i towarzyszących im naziemnych stacji kontroli. Obecnie wiąże się to koniecznością wysyłania sprzętu do Turcji. Proces jest problematyczny i czasochłonny. Dzięki centrum serwisowemu w Ukrainie można będzie z niego zrezygnować.
- Dziękujemy rządowi i narodowi tureckiemu za silne wsparcie naszego państwa. Pomoc Turcji dla Ukrainy podczas tej wojny na pełną skalę jest nieoceniona. Specjalne podziękowania należą się też Baykar za wkład w zwiększenie zdolności Sił Zbrojnych Ukrainy do walki z rosyjską agresją. Każdy w Ukrainie wie, czym jest Bayraktar – powiedział Kostiantyn Waszczenko.
Planów stworzenia centrum serwisowego nie należy utożsamić z inną inwestycją, jaka w najbliższym czasie rozpocznie się w Ukrainie. Chodzi o budowę zakładów produkcyjnych Baykar, w których będą powstawać nowe drony. Nie tylko Bayraktar TB2, ale też inne rozwijane przez firmę Baykar, np. Bayraktar Kizilelma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bayraktar TB2 wciąż pomocny, chociaż w innej roli
Bayraktar TB-2 to jednostka klasy MALE (ang. Medium-Altitude Long-Endurance). Dron ma ok. 6,5 m długości oraz rozpiętość skrzydeł wynoszącą 12 m.
Jest w stanie operować na pułapie sięgającym nawet 8 km oraz osiągać prędkość ponad 200 km/h. Może być uzbrojony w naprowadzane laserowo pociski MAM–C i MAM-L z różnymi rodzajami głowic.
Jak w swojej analizie zauważył Łukasz Michalik, Bayraktar TB2 był gwiazdą pierwszych tygodni wojny, ale z czasem zaczął coraz rzadziej gościć w doniesieniach z frontu.
Gdy Rosjanie rozwinęli swoją obronę przeciwlotniczą, wykorzystanie tureckich dronów przestało dawać spektakularne efekty w postaci kolejnych zniszczonych sprzętów armii Putina. Wciąż są one jednak bardzo cenne, ponieważ Ukraińscy mogą wykorzystywać je także do rozpoznania powietrznego oraz kierowania ogniem artylerii.
Zobacz także
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski