Bestie wyjdą z wody. Pojawią się blisko Ukrainy
Rumuńskie władze nie ustają w wysiłkach związanych z modernizacją armii. Kolejny z zawieranych kontraktów dotyczy amfibii opancerzonych, które zostaną zakupione od Stanów Zjednoczonych. Chodzi o sprzęt, którego używają jednostki Marines.
31.07.2023 | aktual.: 01.08.2023 10:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bukareszt już jakiś czas temu sugerował, że chce rozszerzyć asortyment swoich sił zbrojnych o dodatkowe pojazdy gąsienicowe. Od samego początku chodziło o pojazdy pływające, a ostateczny wybór padł na amerykańskie AAV-7 (Amphibious Assault Vehicle). Teraz tamtejszy Departament Stanu zatwierdził ich sprzedaż sojusznikowi z NATO.
Opancerzone amfibie dla Rumunii
Zawierana umowa obejmuje 21 transporterów opancerzonych AAV-7, które mają zostać dostarczone w trzech różnych wersjach.
Chodzi przede wszystkim o 16 egzemplarzy AAVP-7A1 wykorzystywanych do transportu i desantu wojska. To jeden ze sprzętów, z jakich korzysta Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (potocznie nazywany Marines). Na pokładzie każdego takiego wozu mieści się nawet 25 żołnierzy. AAVP-7A1 mierzy prawie 8 m długości, na lądzie rozpędza się do 70 km/h, w wodzie do ok. 13 km/h.
Poza tym Rumunia nabędzie kilka innych pojazdów z tej samej rodziny. Zamówienie obejmuje trzy wozy dowodzenia AAVC-7A1 oraz dwa transportery AAVR-7A1 wykorzystywane do zabezpieczenia technicznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne 120 mln dolarów na zbrojenia
Całe przedsięwzięcie ma kosztować Rumunię ok. 120 mln dolarów.
W ramach tej kwoty ze Stanów Zjednoczonych mają dotrzeć też karabiny maszynowe Browning M2 i M240B, granatniki automatyczne MK-19 oraz systemy termowizyjne M36E T1. To elementy, w jakie można doposażyć te amfibie opancerzone.
Dodatkowo Rumunia zapewnia sobie wsparcie techniczne dotyczące nabywanych jednostek.
Rumunia intensywnie modernizuje armię
Zakup amfibii opancerzonych to kolejna z wielu inwestycji w wojsko, na jaką w ostatnim czasie zdecydowały się rumuńskie władze. To jedno z europejskich państw, w których najmocniej uwidoczniła się potrzeba wymiany starego radzieckiego uzbrojenia na nowsze i ogólnej rozbudowy wyposażenia militarnego.
W tym roku potwierdzono zakup setek transporterów Piranha V, lekkich pojazdów opancerzonych JLTV czy myśliwców F-16, które wedle ostatnich informacji mają dotrzeć nad Morze Czarne jeszcze w tym roku.
To tylko część rumuńskich zakupów. Jak zauważaliśmy już na naszych łamach, niektóre plany pokrywają się z zamiarami Polski. Chodzi o zakup czołgów Abrams oraz negocjacje związane z południowokoreańskimi armatohaubicami K9 Thunder.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski