Turcy znaleźli sposób na nowoczesne zagrożenia. Jest nim ASELSAN GÜRZ

Turcy podczas najbliższych targów IDEF 2023 mają pokazać nowy system przeciwlotniczy ASELSAN GÜRZ zdolny do zwalczania samolotów i dronów. Przedstawiamy jego możliwości.

Nowy turecki samobieżny warstwowy system przeciwlotniczy ASELSAN GÜRZ.
Nowy turecki samobieżny warstwowy system przeciwlotniczy ASELSAN GÜRZ.
Źródło zdjęć: © Twitter | Clash Report
Przemysław Juraszek

24.07.2023 | aktual.: 25.07.2023 11:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas najbliższych targów IDEF 2023 w Turcji zostanie pokazany system przeciwlotniczy GÜRZ zaprojektowany przez ASELSAN. Jest to bardzo zaawansowany system oparty na podwoziu ośmiokołowym wyposażony w aż trzy typy uzbrojenia i aż cztery radary wykonane w technologii AESA.

Koncepcyjnie przypomniana on rosyjskiego Pancyra-S1, ale sądząc po dostępnych informacjach przewyższa go technologicznie. Mamy tutaj bowiem system dedykowany zwalczaniu szerokiego spektrum zagrożeń począwszy od dronów po śmigłowce, pociski manewrujące i samoloty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uzbrojenie obejmuje jedną produkowaną na licencji przez tureckie zakłady MKEK armatę Oerlikon KDC kal. 35 mm stosowaną w m.in. systemie Skynex i będąca rozwojową wersją armaty KDA stosowanej m.in. w Gepardach lub polskim okrętowym systemie CIWS (Close-In Weapon System) OSU-35K Tryton. Armata KDC w stosunku do KDA różni się przede wszystkim zwiększoną szybkostrzelnością z 550 strz./min do 1100 strz./min.

Wspólna jest za to gama amunicji obejmująca m.in. warianty przeciwpancerne lub programowalne, detonujące się na określonym dystansie, zasypując cel gradem wolframowych odłamków. Zasięg skuteczny armaty to około 4 km, a na dalszy dystans GÜRZ dysponuje ośmioma pociskami rakietowymi podzielonymi na dwa typy.

Pierwszy to nieujawnione pociski bardzo krótkiego zasięgu, którymi mogą być produkowane przez firmę Roketsan pociski SUNGUR o zasięgu do 8 km dysponujące głowicą naprowadzająca typu IIR, a drugim HİSAR-A o zasięgu ponad 10 km także wyposażone w taki sam typ głowicy naprowadzającej.

Z kolei do ciągłej obserwacji otoczenia miałyby służyć aż cztery radary. Zazwyczaj systemy przeciwlotnicze mają dwa radary, z czego jeden jest obrotowy i zapewnia przeszukiwanie terenu, a drugi to radar kierowania ogniem, który musi do chwili oddania strzału nakierowany na cel, ponieważ zapewnia dane celownicze z ograniczonego obszaru.

Tutaj wygląda, że turecki system będzie dysponował ciągłą obserwacją wszystkich sektorów i najpewniej możliwy jest ostrzał do celów ze wszystkich kierunków. Minusem tego rozwiązania jest w zasadzie tylko wysoka cena, ale w dobie dzisiejszych zagrożeń lepiej nie oszczędzać.

Będzie to też jeden z niewielu dostępnych na rynku mobilnych autonomicznych warstwowych systemów przeciwlotniczych, ponieważ po zakończeniu zimnej wojny w USA i Europie zaniechano tworzenia systemów tej klasy i dopiero niedawno pojawiły się okazy jak np. Stryker A1 IM-SHORAD i konkurencja na rynku jest dość mała, a potrzeby są duże.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (2)