Górnicy na Księżycu coraz bliżej. Jest umowa na wydobycie helu-3

O tym, że na Księżycu dosłownie leżą pieniądze i wystarczy się po nie schylić, mówi się od wielu lat. Wciąż jednak nie mamy odpowiednich technologii, które pozwoliłyby rozpocząć wydobycie cennych surowców z powierzchni Srebrnego Globu. Wkrótce jednak może dojść do przełomu.

Powierzchnia KsiężycaPowierzchnia Księżyca
Źródło zdjęć: © NASA
Radosław Kosarzycki

W najbliższych latach ludzkość powróci na powierzchnię Księżyca. Jak na razie nie wiadomo, czy jako pierwsi w XXI wieku dokonają tego Amerykanie w ramach programu Artemis, czy też Chińczycy. Obie potęgi kosmiczne celują jednak w załogowe lądowanie na powierzchni Księżyca pod koniec obecnej dekady. Należy jednak pamiętać, że tym razem nie chodzi jedynie o postawienie stopy i zatknięcie flagi na powierzchni Księżyca.

Obie potęgi kosmiczne traktują bowiem załogowe lądowanie jako pierwszy krok nowego programu księżycowego, a nie jako cel ostateczny. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Chiny przekonane są, że na Księżycu w najbliższych dekadach powstaną bazy załogowe, w których astronauci i naukowcy będą w stanie prowadzić misje powierzchniowe trwające całe tygodnie, jeżeli nie miesiące. Co więcej, tym razem w kierunku Srebrnego Globu spoglądają nie tylko agencje kosmiczne, ale także przedstawiciele przemysłu, którzy od dawna ostrzą sobie zęby na ogromne złoża cennych surowców, które mogą wpłynąć na przyszłość rozwoju technologii kosmicznych oraz energetyki.

Kto pierwszy dobierze się do helu-3?

Na szczególną uwagę zasługuje podpisana niedawno umowa między fińską firmą Bluefors a startupem Interlune. Przewiduje ona dostawę nawet dziesięciu tysięcy litrów księżycowego helu-3. Taki ładunek może mieć wartość nawet 300 mln dol. Należy tutaj przypomnieć, że helu-3 nie uświadczymy w dużej ilości na powierzchni Ziemi, natomiast na Księżycu - dzięki działaniu wiatru słonecznego - jest go znacznie więcej.

Problem jednak w tym, że wydobycie helu-3 na Księżycu wiąże się z ogromnymi wyzwaniami. Zdobycie odpowiedniej ilości surowca wymaga przetworzenia milionów ton regolitu, czyli księżycowego pyłu. Już sam transport odpowiedniego sprzętu na Księżyc oznacza ogromne koszty i jeszcze większe ryzyko, które stawiają opłacalność ekonomiczną całego przedsięwzięcia pod znakiem zapytania. Z drugiej strony, pierwsza firma, która tego ryzyka się podejmie, może osiągnąć wprost niewyobrażalne zyski. Przedstawiciele Interlune doskonale o tym wiedzą, dlatego nie ograniczają swojej działalności do teoretyzowania i podpisywania umów. Już w przyszłym roku na pokładzie lądownika Griffin zmierzającego do Księżyca znajdzie się specjalna kamera, której zadaniem będzie badanie stężenia tego unikalnego izotopu helu w regolicie księżycowym. Dane zebrane za jej pomocą pozwolą ocenić możliwości wydobywcze firmy.

Mamy zatem do czynienia już z kolejnym podmiotem z sektora prywatnego, który rozgląda się za złożami helu-3. Blue Origin, kosmiczna firma Jeffa Bezosa, także planuje przeprowadzić poszukiwania złóż helu-3 oraz lodu wodnego - najpierw z orbity wokół Księżyca, a następnie z powierzchni. Tutaj warto podkreślić, że woda na Księżycu także jest niezwykle cennym zasobem. Odpowiednie jej przetworzenie mogłoby pozwolić na produkcję na miejscu tlenu i wody pitnej dla astronautów, ale także do produkcji paliwa dla rakiet, które z Księżyca mogłyby startować w dalsze ostępy Układu Słonecznego.

Eksperci coraz częściej podkreślają strategiczne znaczenie pierwszeństwa w pozyskaniu i wykorzystaniu zasobów Księżyca. Dysponując niezależnym źródłem energii, na przykład dzięki reaktorowi jądrowemu zasilanemu helem-3, państwo lub firma mogłaby ustanowić swoistą strefę ochronną i wpływać na zasady eksploracji całego Księżyca.

Mimo rosnących ambicji i pierwszych umów, wiele kwestii pozostaje otwartych. Wciąż nie wiadomo ile faktycznie helu-3 można pozyskać z regolitu księżycowego i ile można go wykorzystać na miejscu, a ile przetransportować na Ziemię. Z drugiej jednak strony, opanowanie technologii wydobycia surowców w przestrzeni kosmicznej może doprowadzić do powstania swoistej gospodarki księżycowej, która zapewni stałą obecność ludzi na Księżycu i na innych ciałach poza niską orbitą okołoziemską. To mógłby być bardzo ważny krok w podboju przestrzeni kosmicznej przez cywilizację zamieszkującą trzecią planetę od Słońca.

Cyfrowy Polak
Cyfrowy Polak © Cyfrowy Polak
Wybrane dla Ciebie
F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
Polska stawia na kosmos. Rekordowa składka do ESA
Polska stawia na kosmos. Rekordowa składka do ESA
Pierwszy taki śmigłowiec. Właśnie trafia do służby w polskiej armii
Pierwszy taki śmigłowiec. Właśnie trafia do służby w polskiej armii
Prawda wyszła na jaw. To dlatego Tomahawki nie trafiły do Ukrainy
Prawda wyszła na jaw. To dlatego Tomahawki nie trafiły do Ukrainy
Europejski łazik Rosalind Franklin poleci na Marsa. Koniec pecha?
Europejski łazik Rosalind Franklin poleci na Marsa. Koniec pecha?
Ukraińcy pokazali nagranie. Tak strzela Rosomak z Polski
Ukraińcy pokazali nagranie. Tak strzela Rosomak z Polski
Naukowcy zajrzeli do wnętrza czerwonego olbrzyma. Znaleźli tam gwiazdę
Naukowcy zajrzeli do wnętrza czerwonego olbrzyma. Znaleźli tam gwiazdę
Wyładowania elektryczne na Marsie. Nigdy wcześniej ich nie słyszeliśmy
Wyładowania elektryczne na Marsie. Nigdy wcześniej ich nie słyszeliśmy
Lepsze niż F-16? Strącają niemal wszystkie rosyjskie cele
Lepsze niż F-16? Strącają niemal wszystkie rosyjskie cele
Okręty podwodne dla Polski zbudują Szwedzi. Rozstrzygnięcie w programie Orka
Okręty podwodne dla Polski zbudują Szwedzi. Rozstrzygnięcie w programie Orka
Polskie satelity nie lecą w kosmos. Przełożony start misji Transporter-15
Polskie satelity nie lecą w kosmos. Przełożony start misji Transporter-15
Swarovski na wojnie w Ukrainie. Korzystają z niego rosyjscy snajperzy
Swarovski na wojnie w Ukrainie. Korzystają z niego rosyjscy snajperzy
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟