Takie coś Rosjanie wyciągają z magazynów. Pochodzą z czasów ataku na Polskę

Rosyjskie problemy z produkcją amunicji nie są nowością, ale fakt, że jakimś cudem wygrzebują pociski datowane na 1939 rok zdumiewa. Wyjaśniamy, jak mogły przetrwać wojnę i do czego pasują

Rosjanie wykorzystują pociski artyleryjskie kal. 122 mm pamiętające jeszcze atak ZSRR na Polskę. Rosjanie wykorzystują pociski artyleryjskie kal. 122 mm pamiętające jeszcze atak ZSRR na Polskę.
Źródło zdjęć: © Twitter | Ukrainian Front
Przemysław Juraszek

Jak podaje użytkownik Twittera Ukrainian Front Rosjanie zaczęli wydobywać z najgłębszych czeluści magazynowych amunicję artyleryjską kal. 122 mm. Wyprodukowano ją jeszcze w 1939 roku.

Nie jest to pierwszy przypadek dostaw na front amunicji będącej raczej bardziej śmiertelnym odpadem niż czymś użytecznym. Jeszcze parę miesięcy temu informowaliśmy o trafiających na front skrzyniach ze skorodowaną amunicją, a teraz pojawiają się okazy nawet z 1939 roku. Jak widać na powyższym zdjęciu, te mogły być przechowywane w odpowiednich warunkach, przez co pociski nie zmieniły się w wybuchową stertę rdzy.

Jeśli te pociski faktycznie zostały wyprodukowane w 1939 roku, to całkiem możliwe, że w wyniku jakiegoś niedopatrzenia przeleżały w tej lokalizacji zapomniane aż do teraz. Rosjanie w ostatnich miesiącach w wyniku niedoboru sprawdzają wszelkie składy i w ten sposób ktoś mógł dotrzeć do tych zapomnianych przez dekady zapasów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stara amunicja artyleryjska — potencjalne zastosowania

Wykorzystanie tak starej amunicji jest bardzo problematyczne, ponieważ nawet jej przenoszenie może być skrajne niebezpieczne. W zależności od stanu trotylu detonację pocisku może wywołać nawet wstrząs wywołany upadkiem podczas załadunku lub rozładunku. Na zdjęciu nie widać też poza pojedynczymi przypadkami łusek z ładunkiem prochowym, który po tylu dekadach najpewniej zdezintegrował się do stanu wybuchowej papki.

Z tego względu strzelanie taką amunicją np. z haubicy 2S1 Goździk, mimo iż wykonalne (pociski pasują) jest bardzo niebezpieczne. Pocisk może zdetonować podczas wystrzału w lufie lub tuż poza nią niszcząc system artyleryjski i/lub zabijając załogę.

Możliwe jest też wykorzystanie takich pocisków do tworzenia zdanie sterowanych bomb opartych np. o czołgi z rodziny T-54/55, o których pisał Łukasz Michalik. Warto jednak zaznaczyć, że nawet w takim przypadku będzie to zadanie bardzo niebezpieczne.

Wybrane dla Ciebie
Mocno wychwalali F-35. Teraz zmienili ton
Mocno wychwalali F-35. Teraz zmienili ton
Dotarła kolejna dostawa. Polska ma już ponad 200 armatohaubic K9
Dotarła kolejna dostawa. Polska ma już ponad 200 armatohaubic K9
Pentagon podjął decyzję. Chce u siebie rozwiązania z Ukrainy
Pentagon podjął decyzję. Chce u siebie rozwiązania z Ukrainy
50 mld dol. zasypane piaskiem. Problemy projektu Neom i megamiasta przyszłości
50 mld dol. zasypane piaskiem. Problemy projektu Neom i megamiasta przyszłości
Wielkie wzmocnienie Ukrainy. Padło "historyczne porozumienie"
Wielkie wzmocnienie Ukrainy. Padło "historyczne porozumienie"
Ostateczny koniec życia na Ziemi. Komputer NASA wskazał konkretny rok
Ostateczny koniec życia na Ziemi. Komputer NASA wskazał konkretny rok
Ukraińcy nie chcą starych Leopardów? Już zaoferowano je innemu krajowi
Ukraińcy nie chcą starych Leopardów? Już zaoferowano je innemu krajowi
Ile Krabów zniszczyli Rosjanie? Liczby stanowią jasno
Ile Krabów zniszczyli Rosjanie? Liczby stanowią jasno
Zmarszczki na palcach po kąpieli. Co mówią o naszym zdrowiu?
Zmarszczki na palcach po kąpieli. Co mówią o naszym zdrowiu?
Nowy użytkownik myśliwców JAS 39 Gripen. To kraj spoza NATO
Nowy użytkownik myśliwców JAS 39 Gripen. To kraj spoza NATO
Polska broń na eksport. Nabywcy pozostają tajemnicą
Polska broń na eksport. Nabywcy pozostają tajemnicą
Cios w Rosję. Ukraińcy sparaliżowali Kolej Transsyberyjską
Cios w Rosję. Ukraińcy sparaliżowali Kolej Transsyberyjską