Tak działa polski Warmate. Ukraińcy udostępnili film z ataku na Rosjan
Do sieci trafiło nagranie, na którym można zobaczyć efekty wykorzystania przez Ukraińców amunicji krążącej Warmate. To broń, która trafiła na front z Polski. Wyjaśniamy, jakie daje możliwości i co tym razem dzięki niej udało się zniszczyć.
To już nie pierwszy przykład pokazujący, że amunicja krążąca Warmate, która często bywa nazywana także dronami kamikadze, bardzo dobrze sprawdza się na froncie i pomaga w eliminowaniu różnego rodzaju sprzętu wykorzystywanego przez Rosjan. Na przestrzeni ostatnich miesięcy mogliśmy oglądać efektywne ataki m.in. na systemy przeciwlotnicze Pancyr-S1, a nawet na centrum dowodzenia Rosjan.
Polski Warmate niszczy sprzęt Rosjan
Amunicję krążącą Warmate produkuje firma WB Electronics. Każda tego typu konstrukcja waży ok. 5,3 kg i jednocześnie cechuje się rozpiętością 1,4 m oraz długością 1,1 m. Warmate może pozostawać w powietrzu przez nawet 60 minut. Zasięg, jaki zapewnia pilotom to natomiast ok. 40 km, a maksymalny pułap dochodzi do 300 m. Prędkość operacyjna tej polskiej broni wynosi 80 km/h, ale prędkość maksymalna w trybie ataku sięga już 150 km/h.
Ukraińcy cenią Warmate nie tylko za skuteczność, ale również za wszechstronność. W zależności od zastosowanej głowicy Warmate może wykonywać różnego rodzaju misje rozpoznawcze i bojowe. W tych drugich wykorzystywane są głowice z ładunkiem odłamkowo-burzącym lub przeciwpancerne z ładunkiem kumulacyjnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cenny rosyjski sprzęt upolowany przez polskiego drona
W tym przypadku na udostępnionym nagraniu można zobaczyć efekty współpracy ukraińskiego wywiadu obronnego oraz żołnierzy z 15. oddzielnej brygady wywiadu artyleryjskiego. W wyniku udanej operacji z wykorzystaniem polskiego drona udało się zniszczyć rosyjską stację radarową 48Y6 K-1 "Podlet".
To mobilna stacja radiolokacyjna, która jest przeznaczona do wykrywania niewielkich i nisko latających celów powietrznych. Ma zasięg ok. 300 km i sięga na wysokość ok. 10 km. Już wcześniej widywano tego typu sprzęt w roli uzupełnienia systemów rakietowych Rosjan i z relacji Ukraińców wynika, że także ten egzemplarz pełnił podobną rolę. Wspierał systemy rakietowe typu ziemia-powietrze S-300 i S-400. Wartość 48Y6 K-1 "Podlet" jest szacowana na ok. 5 mln dolarów.
"Wróg wykorzystywał ten system do identyfikowania i przesyłania współrzędnych celów do rosyjskich systemów rakietowych ziemia-powietrze S-300/S-400. Instalacja zasilająca anteny oraz stacja zasilająca cały kompleks zostały skutecznie trafione" - napisali Ukraińcy w krótkim komunikacie.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski