Tajna baza Rosjan na Krymie. Zauważono ją z satelity
Skuteczne ataki Ukraińców często zmuszają rosyjskich najeźdźc ów do nieszablonowych działań. Okazuje się, że w obawie przed kolejnym uszczupleniem swojej floty lotniczej zdecydowali się oni na utworzenie tajnej, improwizowanej bazy lotniczej na jednej z krymskich plaż. Obiekt zauważono z satelity. Udało się już ustalić, jakie maszyny tam lądują.
Jak wyjaśnił ukraiński oficer rezerwy i analityk OSINT posługujący się pseudonimem Tatarigami_UA, Rosjanie postanowili wykorzystać jedną z plaż znajdujących się na Mierzei Arabskiej. Jego zdaniem rosyjskie dowództwo zdecydowało się przenieść tam swoje śmigłowce z bazy lotniczej z Czapłyńka w chwili gdy Ukrainy zaczęli zbliżać się do Chersonia.
Takie informacje, a także opublikowane zdjęcia satelitarne sugerują, że okupanci zaczęli tworzyć i rozbudowywać tę improwizowaną bazę lotniczą mniej więcej w październiku 2022 r.
Na zdjęciach satelitarnych doliczono się już 20 improwizowanych lądowisk dla rosyjskich helikopterów. Zauważono, że są one wykorzystywane jako stanowiska do startów i lądowań dla Mi-8, Mi-24, Ka-52 i (prawdopodobnie) Mi-28.
Mi-8 to śmigłowiec wielozadaniowy, którego podstawowym zadaniem jest transport żołnierzy. Ma długość ponad 25 m i może zabrać na pokład do 30 osób lub do 4 tys. kg ładunku. Na jego bazie powstał nowszy, ciężki śmigłowiec bojowy Mi-24. Wyróżnia się brakiem symetrii części kadłuba, a przede wszystkim bardzo mocnym opancerzeniem, pomimo którego może osiągać wysoką prędkość maksymalną 335 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ka-52 to natomiast dwumiejscowy śmigłowiec szturmowy, z którego Rosjanie korzystają dopiero od 2008 r. Najczęściej jest wykorzystywany w charakterze latających wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk), jest przystosowany do 9K121 Wichr i Ataka. Dodatkowo może przenosić inne pociski podwieszane i bomby, w standardzie ma natomiast wbudowane działko automatyczne 2A42 kal. 30 mm.
To kolejny przykład pokazujący, jak broń dalekiego zasięgu przekazywana Ukrainie przez zachodnich sojuszników wpływa na działania Rosjan i zmusza ich do dostosowania się do nowych realiów. W październiku pojawiły się zdjęcia pokazujące efekty ataku Ukraińców przy pomocy pocisków ATACMS i zniszczone przy ich pomocy rosyjskie śmigłowce szturmowe. Doszło do tego na lotniskach w okolicy okupowanego Ługańska i Berdiańska. Wcześniej w tym roku Ukraińcom udało się zaatakować także lotnisko w Pskowie, gdzie uszkodzeniu uległy cztery rosyjskie wojskowe samoloty transportowe Ił-76.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski