Tajemniczy magazyn w Turyngii. Niemcy gromadzą setki pojazdów pancernych
Zdjęcia satelitarne pokazują nie tylko rosyjskie, ale także niemieckie magazyny broni. Na jeden z nich zwrócił uwagę jeden z analityków OSINT. W niemieckim magazynie widać setki starszych pojazdów pancernych, które – jak wynika z analizy fotografii – są intensywnie remontowane.
12.10.2024 | aktual.: 12.10.2024 22:08
Co najmniej 90 czołgów Leopard 1, ponad 100 zestawów przeciwlotniczych Gepard i 130 bojowych wozów piechoty Marder 1. Ta imponująca lista sprzętu to widoczna na zdjęciach satelitarnych zawartość jednego z niemieckich magazynów broni. Po ataku Rosji na Ukrainę zaczęły się na jego terenie – co dokumentują zdjęcia – intensywne prace przy zgromadzonym sprzęcie.
Zawartość wielkiego magazynu broni nagłośnił analityk OSINT, prowadzący na platformie X profil Just BeCause. Na powierzchni 5,6 hektara w pobliżu miasteczka Rockensußra w niemieckiej Turyngii zgromadzono setki różnych pojazdów pancernych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Istnienie magazynu nie jest tajemnicą – w Rockensußra mieści się zakład demontażu pojazdów wojskowych, należący obecnie do koncernu Krauss-Maffei Wegmann. Od zakończenia zimnej wojny zutylizowano w nim ponad 16 tys. czołgów, bojowych wozów piechoty i innego sprzętu.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Tym, co zwróciło uwagę analityka nie jest jednak sam fakt działania wielkiego magazynu i centrum demontażu, ale zmiany, jakie zaszły na jego terenie od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę. Na terenie magazynu, gdzie do tej pory na otwartej przestrzeni stały rzędy wojskowego sprzętu, szybko zbudowano halę o powierzchni 4,6 tys. metrów kwadratowych.
Widoczne wokół niej części pojazdów świadczą o tym, że pod dachem sprzęt nie jest utylizowany, ale remontowany, a prace są prowadzone na dużą skalę. Rozmiary hali pozwalają na jednoczesną naprawę 8-10 pojazdów.
Na zdjęciach widać również, że w magazynie przybywa pojazdów, które – czego nie praktykowano we wcześniejszych latach – są chronione jednolitymi, niebieskimi plandekami.
Zobacz także
Nie wiadomo, jakie jest przeznaczenie remontowanego sprzętu, ale można przypuszczać, że w Rockensußra odbywa się odtwarzanie sprawności starych pojazdów przed przekazaniem ich Ukrainie.
Jak zauważa ukraiński serwis Defence Express, prawdopodobnie nie każdy egzemplarz da się wyremontować, a niektóre posłużą jako dawcy części zamiennych. Mimo tego przywrócenie sprawności i przekazanie choćby części ze zgromadzonych setek pojazdów będzie dla Ukrainy ważną pomocą.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski