Tajemnicze dźwięki w kosmosie. Astronauta usłyszał je tuż przed powrotem na Ziemię

Kosmos od zawsze był miejscem pełnym tajemnic, a najnowsze wydarzenia tylko potwierdzają, jak wiele wciąż pozostaje nieodkryte. W trakcie misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, astronauta Butch Wilmore natrafił na coś, czego nikt się nie spodziewał – tajemnicze dźwięki dochodzące z wnętrza statku kosmicznego Starliner. To wydarzenie miało miejsce w kluczowym momencie, tuż przed planowanym powrotem na Ziemię, który ostatecznie nie doszedł do skutku z powodu awarii. Zaskakujące odkrycie wywołało falę spekulacji na temat jego przyczyn, a NASA rozpoczęła intensywne dochodzenie w tej sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W czerwcu 2024 roku, na pokładzie kapsuły Boeing Starliner, dwóch amerykańskich astronautów, Butch Wilmore i Sunita Williams, dotarło na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Misja ta miała być rutynowym zadaniem, jednak niespodziewana awaria zmusiła ich do przedłużenia pobytu na stacji. Problemy techniczne, takie jak wyciek helu i awaria pięciu z 28 silników kapsuły, spowodowały, że NASA zdecydowała się opóźnić ich powrót na Ziemię.

Tuż przed planowanym powrotem, Butch Wilmore doświadczył czegoś, co zaskoczyło zarówno jego, jak i kontrolę misji w Houston. Astronauta usłyszał tajemnicze dźwięki w kosmosie, dochodzące z głośników Starlinera. To zdarzenie wywołało spore poruszenie, ponieważ nigdy wcześniej nie zgłaszano podobnych odgłosów. Nagranie z tej sytuacji szybko trafiło do sieci, wzbudzając zainteresowanie zarówno wśród naukowców, jak i entuzjastów kosmosu. Co więcej, kontrola misji natychmiast podjęła działania, aby dokładnie zbadać, co mogło być źródłem tych tajemniczych dźwięków.

Tajemnicze dźwięki w kosmosie usłyszane przez astronautę Butcha Wilmore’a wywołały lawinę spekulacji. W pierwszej chwili, trudno było jednoznacznie określić ich pochodzenie. Wielu zastanawiało się, czy mogą one mieć związek z awariami technicznymi, które nękały misję Starliner. Możliwość, że odgłosy były efektem problemów z elektroniką lub zakłóceń sygnału, była jedną z pierwszych hipotez rozważanych przez inżynierów NASA.

Inni eksperci zwrócili uwagę na potencjalne źródła dźwięków poza statkiem kosmicznym. Choć przestrzeń kosmiczna jest zasadniczo próżnią, gdzie dźwięk nie może się rozchodzić w sposób, w jaki jesteśmy przyzwyczajeni na Ziemi, fale elektromagnetyczne mogą być przekształcane w dźwięk przez urządzenia elektroniczne na pokładzie.

Jednak najwięcej kontrowersji wzbudziła możliwość, że dźwięki mogły pochodzić z zewnętrznych czynników, takich jak obiekty poruszające się w pobliżu kapsuły lub nieznane zjawiska kosmiczne. W przeszłości zdarzało się, że astronauci zgłaszali słyszenie nietypowych dźwięków, jednak nigdy nie były one na tyle wyraźne i zarejestrowane, jak te, które usłyszał Wilmore.

Ostatecznie, po przeprowadzeniu wstępnych analiz, NASA zdecydowała się zachować ostrożność i nie ujawniać szczegółów, dopóki badania nie zostaną zakończone. Zespół naukowców pracuje nad dokładnym określeniem źródła dźwięków, ale jak dotąd pozostaje ono tajemnicą. To wydarzenie wzbudziło wiele pytań o to, co naprawdę dzieje się w głębokim kosmosie, a także podkreśliło, jak wiele jeszcze nie wiemy o przestrzeni poza Ziemią.