Systemy Pancyr-S1 na moskiewskich dachach. Pomógł im na nie trafić sprzęt z Niemiec

System przeciwlotniczy Pancyr-S1 i mobilny dźwig LTM Liebherr.
System przeciwlotniczy Pancyr-S1 i mobilny dźwig LTM Liebherr.
Źródło zdjęć: © Twitter | Rob Lee
Przemysław Juraszek

22.01.2023 12:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ostatnio w Moskwie pojawił się niecodzienny widok w postaci systemów przeciwlotniczych Pancyr-S1 rozlokowanych na dachach rosyjskich budynków rządowych. Wyjaśniamy, co on potrafi oraz jak tam trafił.

Na ośmiopiętrowym budynku, w którym mieści się siedziba rosyjskiego Ministerstwa Obrony został zauważony system przeciwlotniczy Pancyr-S1, o czym pisała Karolina Modzelewska. Te trafił też na inne budynki administracji rządowej oraz w Parku Narodowym "Łosinyj ostrow" rozlokowano baterie systemu S-400.

Zastanawiającym faktem było w jaki sposób system Pancyr S-1, który w pełni załadowany waży 20 ton, znalazł się na moskiewskich dachach. Obecnie największe wykorzystywane w Rosji śmigłowce transportowe Mi-26 były zaprojektowane do przenoszenia ładunków o masie 13 ton, a niektóre źródła wspominają o maksymalnym udźwigu 20 ton.

Ewentualnie w grę wchodziło podniesienie pustego zestawu Pancyr-S1, którego masa netto to około 15 ton i załadowanie go już po umieszczaniu na dachu. Jednakże Rosjanie zdecydowali się ostatecznie skorzystać ze standardowego mobilnego dźwigu budowlanego z Niemiec. Mowa tu o którymś z modeli LTM firmy Liebherr najpewniej zakupionych jeszcze przed wojną

Te w zależności od wersji umożliwiają przenoszenie ładunków o masie od 70 ton do nawet 1200 ton więc nawet w pełni załadowany Pancyr-S1 nie był problemem. Warto jednak zaznaczyć, że punktowy nacisk 20 ton może spowodować pewnego dnia zapadnięcie się stropu. Rosjanie jednak zdają się jednak tym ryzykiem nie przejmować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pancyr-S1 - rosyjski system obrony punktowej

System Pancyr-S1 został opracowany w latach 90. XX wieku jako tańszy w eksploatacji następca systemów artyleryjsko-rakietowych 2K22 Tunguska. W tym celu zdecydowano się osadzić moduł ogniowy wraz z radarami na podwoziu ciężarówki Kamaz.

Do eliminacji najbliższych celów jest wykorzystywana para armat automatycznych 2A38M kal. 30 mm o szybkostrzelności wynoszącej nawet 2500 strz./min każde z bogatym wyborem amunicji odłamkowej bądź przeciwpancernej o zasięgu do 4 km.

Z kolei na cele znajdujące się dalej przeznaczone jest 12 pocisków przeciwlotniczych 57E6 lub 57E6-E. Te są zgrupowane w dwie niezależne sekcje po sześć sztuk, co umożliwia prowadzenie ognia do więcej niż jednego celu w tym samym czasie. Pozwalają one na rażenie obiektów na dystansie do 20 km i znajdujących się na pułapie do 15 km.

System ma służyć do obrony np. poruszających się kolumn pancernych przed samolotami, śmigłowcami, dronami i pociskami manewrującymi. Pancyr-S1 służy też jako uzupełnienie możliwości większych systemów pokroju S-300/400 w celu zwalczania w teorii np. pocisków antyradiolokacyjnych pokroju AGM-88 HARM lub nisko lecących dronów. W przypadku moskiewskich Pancyrów-S1 mamy do czynienia z drugim zastosowaniem.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski