System IRIS-T SLM ma 100 proc. skutecznych zestrzeleń. Wojna to najlepsza reklama

Dostarczone przez Niemcy systemy przeciwlotnicze IRIS-T SLM na 100 odpaleń mają 100 strąceń rosyjskich celów. Ukraińcy chcą ich więcej, a realne działania wojenne to najlepszy marketing sprzętu wojskowego. Przypomniany możliwości systemu IRIS-T SLM.

System  IRIS-T SLM
System IRIS-T SLM
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Matti Blume

Informacje o planach dostarczenia do Ukrainy systemów IRIS-T SLM przez Niemcy pojawiły się pierwszy raz w czerwcu, a pierwsze zestawy dotarły do Ukrainy w październiku, o czym pisał Konrad Siwik. Teraz wygląda, że tak samo jak w przypadku norwesko-amerykańskich systemów NASAMS mamy 100 proc. skuteczność przeciwko rosyjskim celom.

System przeciwlotniczy IRIS-T - czym jest i jak działa

Lądowa wersja systemu IRIS-T SLM od Diehl Defence jest rozwinięciem wcześniejszych lotniczych kierowanych pocisków powietrze-powietrze krótkiego zasięgu IRIS-T opracowywanych od lat 90. XX wieku jako następcy AIM-9 Sidewinder. Efekt prac wprowadzony do służby w 2005 roku w Luftwaffe ma zasięg około 25 km oraz charakteryzuje się zastosowaniem wektorowania ciągu, które w połączeniu z rozbudowanymi powierzchniami sterowymi zapewnia rewelacyjną manewrowość.

Ponadto pocisk jest w stanie przetrwać przeciążenia znacznie powyżej 60 G oraz producent zachwala jego możliwości zwalczania nadlatujących pocisków średniego zasięgu typu AIM-120 AMRAAM. Pocisk do naprowadzania się na cel wykorzystuje sensor IR czwartej generacji zwany też IIR, który jest całkowicie niewrażliwy na flary oraz systemy walki elektronicznej. W ogromnym uproszczeniu sensor IIR widzi termiczny obraz celu oraz może się naprowadzać na wyłącznie rozgrzane tarciem poszycie samolotu lub pocisku rakietowego czego starsze typy nie potrafią.

WIDEO

Głowica naprowadzająca pocisku IRIS-T

Ten pocisk był bazą to powstania wersji odpalanej z lądu, która różni się głównie większym silnikiem rakietowym oraz dodanym łączem komunikacyjnym i kompletem nawigacji GPS wpartej inercyjną. Dwa ostatnie dodatki służą do naprowadzania pocisku w locie do czasu aż sensor IIR będzie dość blisko, aby naprowadzać się już na cel samodzielnie. Sam pocisk porusza się z prędkością 3 Ma (1021m/s), a cel jest niszczony za pomocą głowicy odłamkowej.

Pierwsze testy systemu zostały zakończone w 2014 roku, a Niemcy pomimo braku niskiej warstwy obrony przeciwlotniczej go nie zamówiły (jeszcze rok temu nikt tam nie myślał to pełnoskalowej wojnie w Europie). Z tego względu IRIS-T w wersji SLS i SLM był produkowany wyłącznie na eksport dla Szwecji, Norwegii czy Egiptu. Można się podziewać, że dobre osiągi systemu w Ukrainie sprawią, że system ISIS-T SLM trafi do większej liczby państw.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie