Wyjątkowo groźna broń Rosji. Do jej produkcji używają zachodnich maszyn

Bomby KAB będące połączeniem starych bomb FAB i modułów UMPK są kluczowym typem uzbrojenia umożliwiającym Rosjanom zajmowanie terenu w Ukrainie. Okazuje się, że ich produkcja nie byłaby możliwa bez obrabiarek m.in. z Niemiec i Japonii.

Bomby FAB-1500 z modułami UMPK
Bomby FAB-1500 z modułami UMPK
Źródło zdjęć: © Mil.in.ua

Rosyjska taktyka walki w zasadzie nie zmieniła się od czasów II wojny światowej. Wciąż opiera się na użyciu ogromnej masy sprzętu lub żołnierzy i sile ognia neutralizującej punkty oporu. Przedłużająca się wojna w Ukrainie i rosnące braki w sprzęcie sprawiają, że obecnie stosowane są głównie jednostki tzw. piechoty eksploatacyjnej np. w cywilnych samochodach czy motocyklach, których jedynym zadaniem jest wymuszenie na Ukraińcach ostrzału.

Następnie na zidentyfikowane punkty ogniowe wzywany jest ostrzał artyleryjski bądź nalot lotnictwa zrzucającego bomby szybujące KAB. Te zawierające nawet do 1,5 tony materiału wybuchowego bomby z dokładnością trafienia poniżej 10 m są w stanie zniszczyć jakąkolwiek fortyfikację polową.

Po takim bombardowaniu Rosjanie zwykle posyłają w region kolejną grupę piechoty i powtarzają akcję do skutku. W ten sposób zdobyli m.in. Awdijiwkę i tereny aż pod Pokrowsk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Moduły UMPK — bez obrabiarek CNC z Zachodu ich nie będzie

Rosyjskie bomby KAB powstają poprzez domontowanie do starych bomb FAB modułów UMPK (Unifitsirovannogo nabora Modulei Planirovanie i Korrekcii).

Same moduły poza elektroniką są wykonane z aluminium, które wymaga precyzyjnej obróbki skrawaniem, z czym Rosja obecnie ma duży problem. Jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, jeszcze w 1990 roku była trzecim producentem maszyn numerycznych na świecie. Zapewniało to jej suwerenne możliwości produkcyjne na poczet własnego przemysłu.

Z czasem wolumen produkcji obrabiarek w Rosji spadł do zera i lokalne rozwiązania zastępowano dużo nowszymi maszynami z importu. Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, w wyniku sankcji i wycofania się wielu firm z tamtejszego rynku, pojawiły się problemy z pozyskiwaniem części zamiennych lub zastępstwem dla zużytych maszyn.

Są jednak firmy naruszające sankcje jak choćby Haas Automation ukarana już przez USA. Wedle raportu "The Makers of Ruin: Glide Bombs, UMPK, and Their Civilian Cost" przygotowanego przez komisję NAKO (Independent Anti-Corruption Commission) najpopularniejszymi obrabiarkami CNC oraz narzędziami pokroju tokarek są w Rosji urządzenia od niemieckich i japońskich producentów.

Zachodnie maszyny numeryczne w Rosji — oto niektóre egzemplarze

NAKO przygotowało listę znanego sprzętu wykorzystywanego przez 26 rosyjskich podmiotów powiązanych z produkcją modułów UMPK - na podstawie np. informacji o parku maszynowym danych firm czy ofert pracy wymagających obsługi konkretnych maszyn.

Bardzo bogata lista obejmuje np. maszyny pokroju VDF Boehringer VDF 1110, Maho 400T, RIEBESAM 23-03Т, Siemens 802 dl, Kitamura-Fanuc 16iMB, Matsuura MX520, NOMURA NN — 32YB3 XB, OKUMA MULTUS В300C. To tylko niektóre egzemplarze z Niemiec i Japonii, a na liście są też urządzenia z USA, Korei Południowej czy nawet z Czech w postaci Haas DT-1, Hanwha SM485 i MASTURN МТ 550i CNC. Nie ma jednak na liście żadnego producenta maszyn z Polski.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainiemaszyny

Wybrane dla Ciebie