Wojskowe zakupy Słowenii. To odpowiedź na nowe wyzwania w obszarze bezpieczeństwa
W odpowiedzi na pojawiające się nowe wyzwania w obszarze bezpieczeństwa regionalnego, rząd Słowenii wprowadził poprawki do wieloletniego programu zakupów zbrojeniowych. Na mocy wprowadzonych zmian ministerstwo obrony otrzymało zgodę na zakup drugiego samolotu transportowego Leonardo C-27J Spartan, sześciu śmigłowców wielozadaniowych i systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgi IRIS-T SLM.
C-27J Spartan
Słowienia zamówiła pierwszy samolot transportowy C-27J Spartan w listopadzie 2021r. Wartość umowy wyniosła prawie 88 mln euro. Samolot został już zbudowany i w tej chwili przechodzi próby zakładowe w centrum lotów doświadczalnych koncernu Leonardo w Turynie. W najbliższym czasie samolot zostanie przekazany formalnie Słowenii. Zamówienie kolejnego egzemplarza spowoduje podwojenie słoweńskiej floty tych samolotów. Drugi egzemplarz będzie tańszy. Jego zakup wyceniono na 71 mln euro.
C-27J wywodzi się z samolotu Fiat G.222 wdrożonego w latach 70-tych. Kilka tych samolotów zakupiły amerykańskie siły powietrzne. Amerykanie byli tak zadowoleni ze swoich G.222 oznaczonych w USA jako C-27A, że Lockheed Martin dostrzegając potencjalny rynek zbytu zaproponował Włochom wspólną pracę przy rozwoju samolotu. Uznano, że najtańszym i najlepszym rozwiązaniem będzie wyposażenie G.222 w oprzyrządowanie identyczne, jak to instalowane w transportowcach C-130J.
Samolot zyskał silniki Rolls-Royce AE 2100-D2/D2A o mocy 4630 KM i sześciopiórowe śmigła produkcji firmy Dowty. Do samolotu przeniesiono także cyfrowy "szklany kokpit", a także przearanżowano ładownię w celu większej unifikacji obu typów. Kokpit jest przystosowany do użycia noktowizorów i może być wyposażony w wyświetlacze HUD. W ten sposób powstał C-27J Spartan, w którym litera J odpowiada wersji J Herculesa. Maksymalny udźwig C-27J sięga ponad 9 ton.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZOBACZ TAKŻE: Czy warto kupić zegarek Amazfit Cheetah Pro?
Śmigłowiec wielozadaniowy Bell 412
Ponadto Słowenia, w ramach programu Multipurpose Military Helicopter Project, zamierza kupić sześć lekkich śmigłowców wielozadaniowych Bell 412. Szacunkowa wartość kontraktu wynosi 195 mln euro. Gdy już zostaną dostarczone, śmigłowce będą mogły wykonywać szereg zadań, w tym transport żołnierzy i ładunków, misje ewakuacji medycznej czy wsparcia oddziałów specjalnych. Bell 412 jest produkowany w kilku wariantach (Bell 412HP/SP/EP) różniących się mocą zastosowanych silników. Nie wiadomo jeszcze, który wariat zostanie ostatecznie zamówiony. Także i w tym wypadku będzie to rozszerzenie floty, ponieważ Słowenia już w tej chwili ma w uzbrojeniu starsze śmigłowce tego typu.
Bell 412 jest dalekim potomkiem słynnego śmigłowca UH-1. Główne różnice polegają na ogólnym zwiększeniu wymiarów kabiny transportowej, zastosowaniu nowocześniejszego wyposażenia awionicznego, a przede wszystkim nowego napędu składającego się z dwóch silników PT6T i czterołopatowego wirnika głównego. Bell 412 początkowo powstał z myślą o sprzedaży na rynku cywilnym, ale pokrewieństwo z UH-1, dobre osiągi i uniwersalność sprawiły, że jest też użytkowany przez siły zbrojne na całym świecie.
IRIS-T SLM
Ostatnim, ale być może najważniejszym zakupem słoweńskiego ministerstwa obrony będzie naziemny system przeciwlotniczy średniego zasięgu IRIS-T SLM o zasięgu około 40 km. Nie wiadomo, ile zestawów tego typu ma być pozyskanych. Wedle nieoficjalnych informacji kwota przeznaczona na zakup niemieckich systemów przeciwlotniczych wynosi 200 mln euro.
Głównym producentem i integratorem całego systemu IRIS-T SLM jest Diehl Defence, który odpowiada również za produkcję wyrzutni i pocisków. Natomiast Hensoldt jest dostawcą radaru wielofunkcyjnego TRML-4D z anteną z aktywnym skanowaniem elektronicznym. Z kolei Airbus odpowiada za opracowanie systemu dowodzenia i kontroli IBMS-FC.
IRIS-T SLM to zestaw średniego zasięgu mogący razić cele na dystansie do 40 kilometrów i do wysokości 20 kilometrów. Może zwalczać wszystkie rodzaje celów powietrznych, w tym samoloty, śmigłowce, drony i pociski manewrujące. Zasięg wykrywania radaru TRML-4D wynosi do 250 kilometrów, dla celu wielkości myśliwca jest to 120 kilometrów, a dla pocisku naddźwiękowego – 60 kilometrów. Radar może śledzić do 1500 celów.
Efektorem systemu jest pocisk ziemia–powietrze IRIS-T SL. Bazuje na rozwiązaniach lotniczego pocisku krótkiego zasięgu IRIS-T, ale z modyfikacjami umożliwiającym odpalanie go z wyrzutni lądowej. Objęły one zastosowanie mocniejszego silnika rakietowego opracowanego przez Nammo i łącza danych opracowanego przez IDE. Łącze danych umożliwia wstępne naprowadzenie pocisku na cel, który po starcie jest niewidoczny dla głowicy na podczerwień. Dla zmniejszenia oporów powietrza IRIS-T SL ma bardziej aerodynamiczny, ostry dziób, który w dalszej fazie lotu jest odrzucany odsłaniając wizjer głowicy na podczerwień. Dla pomieszczenia mocniejszego silnika i większego zapasu paliwa względem wersji lotniczej, średnica pocisku uległa zwiększeniu.
Po odpaleniu pocisk kieruje się w stronę celu kierowany komendami radiowymi z radaru kierowania ogniem. Dla określenia swojej pozycji wykorzystuje system nawigacji satelitarnej GPS połączony z nawigacją bezwładnościową. W terminalnej fazie ataku pocisk naprowadza się na cel z wykorzystaniem głowicy na podczerwień. IRIS-T korzysta z matrycy FPA umożliwiającej łatwe odróżnienie celu prawdziwego od celów pozornych. Cel jest niszczony głowicą odłamkową detonowaną przez zapalnik zbliżeniowy. Pocisk jest wyjątkowo zwrotny ponieważ poza powierzchniami sterowymi wykorzystuje sterowanie wektorem ciągu. Pocisk osiąga ponad trzykrotną prędkość dźwięku.
Marcin Wołoszyk, Konflikty.pl