Norwegia się zbroi. Wybrała amunicję do swoich K9, jakiej potrzebuje też Polska

Na współczesnym polu walki artyleria pozostaje jednym z głównych środków walki. W wojnie rosyjsko-ukraińskiej ponad 70% strat w personel jest spowodowanych ostrzałem artyleryjskim. Jednocześnie przy ostrzale zużywane są ogromne ilości amunicji. Nic więc dziwnego, że kolejne państwa dążą do zwiększenia efektywności swojej artylerii, tak aby skutecznie razić dotychczasowa liczbę celów, ale przy mniejszym zużyciu amunicji. Norwegia postawiła w tej kwestii na amerykańską amunicję precyzyjną.

Norweski K9 Thunder podczas prób poligonowych.
Norweski K9 Thunder podczas prób poligonowych.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Norwegia zamówiła w USA nieokreśloną liczbę zestawów precyzyjnego naprowadzania M1156A1 Precision Guidance Kit wraz z wyposażeniem dodatkowym. Dokładna wartość i przedmiot zamówienia nie są znane, ale opublikowany w grudniu zeszłego roku komunikat amerykańskiej agencji DSCA odpowiadającej za eksport uzbrojenia, mówił o zezwoleniu na sprzedaż Norwegii maksymalnie 8001 wspomnianych zestawów wraz z wyposażeniem dodatkowym za maksymalną sumę 130 mln dolarów. Nie wiadomo czy Norwegowie wykorzystali całą dostępną dla nich pulę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Norwegia mocno inwestuje w amunicję artyleryjską, a ten zakup jest tylko jednym z przykładów naszego działania na rzecz dalszego zwiększenia efektywności naszych systemów artyleryjskich. Ten zakup zwiększy siłę bojową naszych wojsk lądowych, a także zwiększy naszą interoperacyjność z USA i innymi sojusznikami – powiedział Gro Jaere z norweskiej agencji odpowiedzialnej za zakupy uzbrojenia.

M1156A1 nie jest kompletną amunicją artyleryjską. Jest to zestaw naprowadzający doczepiany do klasycznej amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm. Zamienia on standardowy nabój w amunicję precyzyjną naprowadzaną za pomocą nawigacji satelitarnej. W pierwszej wersji dokładność trafienia wynosiła 50 m, a w udoskonalanej konfiguracji błąd trafienia wynosi maksymalnie 30 m. W czasie prób przeprowadzonych w 2014 r. z wykorzystaniem niemieckiej armatohaubicy PzH 2000 i nabojów DM111, przy strzelaniu na dystansie 27 km 90% pocisków upadło w odległości 5 m od celu. Dla zwiększenia odporności na zakłócenia i fałszowanie sygnału GPS, zestawy naprowadzające zostały wyposażone w ulepszone anteny nawigacji satelitarnej z modułami M-Code.

Zestawy M1156A1 mogą być integrowane z różnymi rodzajami amunicji i armatohaubic. W przypadku Norwegii będą to samobieżne gąsienicowe armatohaubice K9 VIDAR produkcji południowokoreańskiej. Są to te same armatohaubice, które zakupiła Polska, tyle że dostosowane do norweskich wymagań. Integracja M1156 z K9 już została wykonana za zgodą władz amerykańskich przy udziale norweskich sił zbrojnych, Norweskiego Wojskowego Instytutu Badawczego oraz firmy Kongsberg, która jest dostawcą systemu kierowania ogniem stosowanego w norweskich K9.

Amunicja Precyzyjnego Rażenia dla Polski

Użytkownikiem armatohaubic K9 jest także Polska. W tej chwili trwają dostawy 212 K9A1 z pierwszej umowy wykonawczej. Po ich zakończeniu rozpoczną się dostawy na mocy drugiej umowy wykonawczej obejmującej sześć egzemplarzy K9A1 i 146 egzemplarzy spolonizowanych K9PL. Do tego dochodzą polskie Kraby wykorzystujące podwozie K9. Do obu tych systemów Polska również zamierza pozyskać amunicję kierowaną.

19 lipca 2024 r. Agencja Uzbrojenia wystosowała do producentów zaproszenie do udziału w konsultacjach rynkowych, aby poznać, jakie opcje naprowadzanej amunicji artyleryjskiej są dostępne. Do potencjalnych dostawców zaliczają się RTX z amunicją Excalibur, Northrop Grumman z modułami M1156 PGK, Leonardo z amunicją Vulcano oraz polskie PGZ z amunicją APR 155.

Naboje kal. 155 mm z doczepionymi modułami M1156 PGK.
Naboje kal. 155 mm z doczepionymi modułami M1156 PGK.© Northrop Grumman
  • Naboje kal. 155 mm z doczepionymi modułami M1156 PGK.
  • K9 Thunder podczas strzelania.
  • Norweski K9 Thunder podczas prób poligonowych.
  • Polskli AHS Krab i połodniowokoreański K9 Thunder.
[1/4] Naboje kal. 155 mm z doczepionymi modułami M1156 PGK.Źródło zdjęć: © Northrop Grumman

W odróżnieniu od modułów PGK pozostałe propozycje to kompletne naboje wyposażone w układ naprowadzania. W Excaliburze zastosowano naprowadzanie satelitarne, podobnie w Vulcano, z tym że w tym przypadku można do pocisku dodać półaktywny laserowy układ naprowadzania. Polski APR 155 również naprowadzany jest półaktywnie laserowo. Z jednej strony wymaga to stałego podświetlana celu, ale zaletą jest możliwość strzelania do celów będących w ruchu, a ponadto jest to amunicja niewrażliwa na zagłuszenia sygnału GPS.

Jak udowodnili Norwegowie moduły PGK można zintegrować z armatohaubicami K9, nie będzie to problemem również w przypadku Krabów. Co więcej na Ukrainie Kraby strzelają również amerykańską amunicją Excalibur. Jest ona znacznie droższa od modułów PGK i kosztuje około 70 tys. dolarów za nabój podczas gdy cena modułu naprowadzającego, który można zintegrować z różnymi rodzajami nabojów wynosi około 10 tys. dolarów. Z kolej wybranie APR 155 przyniesie największe korzyści dla polskiego przemysłu obronnego i pozwoli uzyskać w tej materii samowystarczalność.

Autor: Maciej Hypś

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)