Rosjanie z granatnikami RPG-7 jako artylerią. Amunicja od Kima nie pomaga

Zarówno Ukraińcy jak i Rosjanie wykorzystują ręczne granatniki przeciwpancerne w charakterze artylerii bardzo krótkiego zasięgu. Jednakże ze względu za jakość dostarczanych pocisków mają miejsce różne bardzo groźne wypadki. Przedstawiamy kulisy tego zdarzenia.

Widok na wadliwy granat z granatnika RPG-7, którego silnik rakietowy i booster zawiodły. Widok na wadliwy granat z granatnika RPG-7, którego silnik rakietowy i booster zawiodły.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | FUNKER530
Przemysław Juraszek

Granatniki RPG-7 są najczęściej spotykaną ręczną bronią przeciwpancerną w Ukrainie. Mimo iż ich skuteczność przeciwko czołgom jest w większości przypadków niewystarczająca, to żołnierze znaleźli dla nich nowe zastosowanie w charakterze podręcznej artylerii. Poniżej można zobaczyć, jak para Rosjan próbuje ostrzelać Ukraińców granatami odłamkowymi, ale jeden z nich ma wadliwy silnik rakietowy i wypada tuż przed strzelcem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, ponieważ w przypadku granatników RPG-7 nie ma żadnego opóźnienia uzbrajania się zapalnika, tylko ten jest gotowy do eksplozji natychmiast po zdjęciu zabezpieczenia. Po prostu każde uderzenie zapalnikiem w obiekt wywołuje eksplozję, a nie jak ma to miejsce w nowoczesnej broni przeciwpancernej typu np. granatników RGW90 opóźnienia aktywacji o np. 20 metrów.

Rosjanie wykorzystują tutaj granaty OG-7V (ten po lewej) oraz coś wyglądające na modyfikowane pociski moździerzowe kal. 82 mm (ten po prawej). W pierwszym przypadku mamy do czynienia z ważącym 2 kg granatem kal. 40 mm o zasięgu do 700 m zdolnym do porażenia odłamkami terenu o powierzchni do 150 m2 z czego śmiertelny zasięg dla żołnierza w kamizelce kuloodpornej to mniej niż 10 m od miejsca eksplozji.

Z kolei w drugim przypadku mamy już widywane na froncie pociski moździerzowe kal. 82 mm ważące 3,1 kg, z czego 0,42 kg stanowi materiał wybuchowy. Norma producenta tych pocisków zakłada, że z odległości 5 m cel ma trafić przynajmniej 198 odłamków, z 10 m - 70 odłamków, a z 15 m - 41 odłamków. Mamy więc tutaj znacznie większą siłę rażenia, a modyfikacja polega na dodaniu do nich silnika rakietowego i boostera.

W przypadku Rosjan okazuje się, że sporo rodzimej amunicji moździerzowej jest dostarczanej ze zbyt małą liczbą ładunków prochowych, przez co pociski są wykorzystywane w alternatywnych zastosowaniach. Ponadto nie pomaga też Rosjanom fakt, że dostarczana z Korei Północnej pomoc wojskowa często jest wręcz fatalnej jakości, co powoduje problemy.

Wybrane dla Ciebie
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy