Felerny dar od Kima. Jak Korea Północna eliminuje rosyjskie czołgi
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Federacja Rosyjska zdążyła pożałować przyjmowania od Korei Północnej ogromnych dostaw sprzętu i amunicji. Zasoby wojenne podarowane przez urząd Kim Dzong Una stały się przyczyną śmierci rosyjskich żołnierzy. Winna jest tu przede wszystkim słaba jakość amunicji produkowanej w zakładach Korei Północnej.
O dostawach sprzętu wojskowego z Korei Północnej do Rosyjskich placówek w pobliżu ukraińskiego frontu usłyszeliśmy w październiku 2023. Proceder dozbrajania Rosjan przez reżim Kim Dzong Una miał trwać już od dłuższego czasu i zaczynać się od układu, który przywódca Korei Północnej zawarł z rosyjskimi oficjelami podczas swojej wizyty w Rosji. Sprzęt, choć nie pierwszej młodości i nie topowej jakości miał przysłużyć się agresorom ponoszącym straty na froncie. Teraz okazuje się, że ów sprzęt może być bezpośrednim powodem części tych strat.
"Lufa w krzokach"
Jak wynika z ustaleń amerykańskich i brytyjskich służb wywiadowczych głównym punktem umowy Kim-Putin były dostawy amunicji dla rosyjskiej armii. Walczący na Ukrainie żołnierze agresora od dłuższego czasu mieli problemy z dostępnością amunicji, po którą Rosja sięgała do swoich najgłębszych magazynów. Rozwiązanie tego problemu okazało się być zabójcze dla niektórych Rosjan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie, którzy zaczęli korzystać z amunicji przesłanej przez Koreę, spotkali się z przykrą niespodzianką. Amunicja produkowana w Korei Północnej jest tragicznej jakości i zgodnie z przewidywaniami ekspertów wojskowych, wpłynęła ona na dramatyczne zwiększenie się wskaźnika czołgów i armatohaubic zniszczonych lub uszkodzonych przez przedwczesny wybuch pocisku w lufie. Zdjęcia uszkodzonych pojazdów zaczęły napływać na platformy społecznościowe.
Problemy Rosji nie tylko z amunicją
Rosjanie pomimo położenia dużego nacisku na produkcję zbrojeniową mają problem ciągłych braków w wyposażeniu swojej armii. Nawet jeśli inne kluczowe elementy czołgu lub armatohaubicy po takim incydencie pozostają nieuszkodzone, to wymiana lufy lub lufy i wieży stanowi dla rosyjskiego przemysłu duże wyzwanie.
Rosja miała w planach produkowanie około 600 czołgów rocznie, jednak ich zbrojeniówka nie zbliża się na razie nawet do osiągnięcia połowy tego wyniku. Również zwiększona produkcja rakiet i pocisków artyleryjskich jest zbyt mała, jeśli miałaby pokryć dotychczasowe wykorzystanie, nawet pomimo dodatkowych transportów z Korei Północnej.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski