Rosjanie tracą kolejne zapasy. Ukraińcy wysadzają górę min
Ukraińska grupa wywiadowcza ARATTA pochwaliła się nagraniem przedstawiającym zniszczenie rosyjskich min przeciwpancernych TM-62. Wyjaśniamy ich specyfikację i przypominamy, czego obrońcy używają do podobnych ataków z powietrza.
23.04.2023 13:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Komercyjne drony są na co dzień wykorzystywane w Ukrainie do ataków kamikaze lub przenoszenia ładunków wybuchowych, które operatorzy wykorzystują do precyzyjnych ataków z powietrza. Nie inaczej było tym razem – obrońcy pokazali, jak wysadzają górę min kolejny raz w ciągu kilku dni. Poprzedni taki udokumentowany atak został przeprowadzony z wykorzystaniem drona z widokiem z pierwszej osoby (FPV).
Stracili mnóstwo min przeciwpancernych. Zniszczyli rosyjskie TM-62
Zniszczone miny TM-62 to udoskonalona wersja TM-57. Pochodzą jeszcze z czasów ZSRR, są jednak do dziś wykorzystywane na froncie z uwagi na swoją skuteczność. Produkowano je nawet na licencji w Polsce. Można je ustawiać ręcznie, z pochylni lub przy użyciu specjalnych ustawiaczy min: holowanego PMR-3 lub samobieżnych GMZ-3 oraz SUM-Kalina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Korpus z blachy stalowej, którego wysokość wynosi 88 mm, a średnica 320 mm zawiera ok. 7 kg trotylu. Za wywołanie eksplozji odpowiada zapalnik naciskowy MWCz-62 i potrzebuje do aktywacji nacisku 200 - 500 kg. Wspomniany zapalnik jest zbudowany m.in. z bezpiecznika zegarowego, który pozwala przestawić minę z położenia transportowego w bojowe z opóźnieniem do 2 minut.
Improwizowane drony bojowe na froncie w Ukrainie
Na nagraniu opublikowanym przez grupę ARATTA na profilu Ukrainian Front na Twitterze wysoka jakość materiału sugeruje, że obrońcy wykorzystali komercyjnego drona do przeprowadzenia ataku. Do urządzeń pokroju DJI Matrice 300 RTK, które Ukraińcy skutecznie uprowadzają z rąk Rosjan montowane są pociski, które następnie zrzucane są we wrogie cele.
W przypadku omawianego nagrania grupy ARATTA wykorzystano najprawdopodobniej pocisk moździerza kal. 60 mm, który może zawierać ok. 150 g trotylu i bez trudu poradzi sobie ze zniszczeniem góry rosyjskich min. Często również na froncie wykorzystywane są bomblety (np. PTAB-2.5M) z amunicji kasetowej kal. 122 mm z zestawów BM-21 Grad lub 220 mm z systemów BM-27 Uragan – jak wyjaśniał Przemysław Juraszek.
Podobne "rozminowanie" wrogich zapasów jest normą w trakcie konfliktu. Gromadzone w jednym miejscu zapasy min są ważnym celem, który często pozwala zneutralizować duże ilości broni przeciwnika. Zwiad z powietrza daje też odpowiedź na to, w jakich obszarach mogą stacjonować wrogie jednostki lub w jakiej okolicy mogą być rozdysponowani żołnierze.
Zobacz także
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski