Rosjanie chwalą się produkcją czołgów. Zapomnieli o czymś równie ważnym?

Rosjanie chwalą się produkcją czołgów. Zapomnieli o czymś równie ważnym?

Stare BMP w jednym z magazynów w Rosji w 2022 r.
Stare BMP w jednym z magazynów w Rosji w 2022 r.
Źródło zdjęć: © X (Rob Lee)
Mateusz Tomczak
11.01.2024 11:53, aktualizacja: 11.01.2024 12:36

Rosyjski przemysł zbrojeniowy położył duży nacisk na produkcję czołgów. Za dwa, trzy lata armia Putina będzie jednak borykać się z brakiem bojowych wozów piechoty. Może stanowić to dla niej poważy problem.

Jak wyjaśniała Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski, pomimo nałożonych sankcji rosyjski przemysł zbrojeniowy jest w stanie zadbać o produkcję czołgów na wysokim poziomie. W 2023 r. udało się wyprodukować ok. 2100 czołgów różnych typów, m.in. T-54, T-55, T-62, ale też najnowszych T-90M Proryw. Inaczej sytuacja wygląda jednak w kontekście bojowych wozów piechoty.

Jak zauważono w raporcie Forbes, rocznie rosyjskie siły zbrojne tracą co najmniej tyle bojowych wozów piechoty ile tamtejszy przemysł produkuje i wyciąga z magazynów. W lutym 2022 r., czyli w chwili rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, rosyjska armia miała do dyspozycji ok. 4 tys. BMP-1, BMP-2 i najnowszych BMP-3. W ciągu niemal dwóch lat ciężkich walk Ukraińcy zniszczyli (a cześć przejęli) połowę takich pojazdów najeźdźców.

1 tys. zniszczonych lub przechwyconych BMP rocznie to dokładnie tyle, ile Rosjanie są w stanie wyprodukować lub odzyskać z magazynów. Aktualnie powstaje ok. 400 nowych BMP-3 rocznie, BMP-1 i BMP-2 trafiają natomiast na front z magazynów. Często są jednak w kiepskim stanie technicznym, a poza tym ich zapasy zaczynają się zauważalnie kurczyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już w 2022 r. analityk Michael Kofman zasugerował, że "główny rosyjski niedobór pojazdów opancerzonych nie dotyczy czołgów, ale BWP". W ostatnich miesiącach Rosjanie stracili bardzo dużo tego typu maszyn, co jest związane z ciężkimi walkami na kilku odcinkach frontu, przede wszystkim pod Awdijiwką. Szacuje się za dwa, trzy lata armia Putina może zacząć borykać się z brakiem bojowych wozów piechoty.

Bojowe wozy piechoty odgrywają dużą rolę w konflikcie zbrojnym, nie inaczej jest w Ukrainie. Chociaż nie są tak ciężkie i nie dysponują tak groźnym arsenałem jak czołgi, to właśnie te maszyny są uznawane za "woły robocze" armii. Pozwalają na transport piechoty i służą jej wsparciem ogniowym, mogą być też wykorzystywane do ewakuacji rannych z pola bitwy.

Najnowsze rosyjskie bojowe wozy piechoty BMP-3 to maszyny ważące ok. 19 t, cechujące się długością ponad 7 m. Mogą poruszać się z maksymalną prędkością 70 km/h po utwardzanych drogach i ok. 10 km/h w wodzie. Posiadają podobnie jak czołgi gąsienicową trakcję, dzięki czemu radzą sobie na trudnych terenach. Wnętrze mieści trzech członków załogi i siedmiu żołnierzy piechoty. Podstawowe uzbrojenie stanowi tu niskociśnieniowa armata kal. 100 mm. Poza nią BMP-3 posiada również armatę kal. 30 mm i karabiny maszynowe PKT kal. 7,62 mm.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie