Potęga z dalekiej Azji. Jaką armią dysponuje Korea Południowa?

We wtorek 3 grudnia prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ogłosił stan wojenny. Wydarzenie to stało się okazją do przypomnienia o potędze militarnej tego kraju. Wyjaśniamy, czym dysponuje południowokoreańska armia i jaka broń w jej arsenale zasługuje na wyróżnienie.

K2 Black Panther armii Korei Południowej
K2 Black Panther armii Korei Południowej
Źródło zdjęć: © wikipedia
Mateusz Tomczak

03.12.2024 | aktual.: 03.12.2024 17:10

Prezydent Jun Suk Jeol ogłosił, że wprowadzenie stanu wojennego ma związek z działaniami opozycji i ma ochronić kraj "przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych".

Twierdzenie, że Korea Południowa jest jedną z największych potęg militarnych świata ma solidne podstawy. Seul zachowuje nieustanną gotowość do obrony swoich terytoriów przed ewentualnym atakiem z północy. Według zestawienia Global Firepower, Kore Południowa dysponuje piątą najpotężniejszą armią świata, co zawdzięcza nie tylko znacznej liczebności wojska (ponad 600 tys. żołnierzy), ale przede wszystkim posiadanej broni.

Armia w dużej mierze oparta o rodzimy sprzęt

Znaczą część wyposażenia armia Korei Południowej wypełnia sprzętem z własnych zakładów zbrojeniowych, co dotyczy głównie amunicji, a także pojazdów pancernych i systemów artyleryjskich. Część tego sprzętu, chociażby czołgi K2 czy armatohaubice K9 Thunder, stała się w ostatnich latach znacznie lepiej rozpoznawalna na skutek rozkwitu południowokoreańskiego eksportu. Z oferty Seulu skorzystała m.in. Polska.

Czołgi K2 są sztandarowym przykładem możliwości południowokoreańskiego przemysłu zbrojeniowego i najnowocześniejszą tego typu maszyną w tamtejszej armii. Projektowany już w XXI wieku sprzęt jest uzbrojony w gładkolufową armatę kal. 120-mm i wyposażony w automat ładowania. Pozostaje eksploatowany równolegle ze starszym, również południowokoreańskim czołgiem K1 opracowanym w latach 80. ubiegłego wieku, który stanowi większość zapasów z liczących ponad 2,5 tys. czołgów, jakimi dysponuje Korea Południowa.

Najnowocześniejszy z południowokoreańskich bojowych wozów piechoty, produkowany od 2009 r., to z kolei K21, w którym zastosowano komponenty z włókna szklanego, co zmniejsza masę pojazdu i pozwala na poruszanie się z większymi prędkościami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Artyleria kluczowa również dla Korei

Z uwagi na warunki geograficzne Półwyspu Koreańskiego w armii Korei Południowej można znaleźć bardzo dużą liczbę różnego rodzaju moździerzy i haubic, które są bardzo przydatne podczas walk w górach pokrywających znaczną część kraju.

Przykładem tego typu broni jest holowana haubica KH179, w której wykorzystywane są pociski kal. 155 mm. Poza tym Seul posiada duże zapasy artylerii kal. 105 mm, a także już ponad 1 tys. samobieżnych systemów artyleryjskich, w tym najnowszych K9 Thunder kal. 155 mm.

"Międzynarodowe" lotnictwo

Bardziej "międzynarodowo" prezentuje się południowokoreańskie lotnictwo. W jego składzie też można znaleźć wiele nowoczesnych i cenionych na całym świecie samolotów.

Chodzi przede wszystkim o amerykańskie F-35 oraz F-16, ale również o F-15K Slam Eagle. W kontekście lotnictwa transportowego i rozpoznawczego Korea Południowa również bazuje na sprzęcie amerykańskim (użytkuje m.in. Boeing 737 AEW&C i Lockheed C-130 Hercules). Owocami rodzimego przemysłu są natomiast m.in. KAI T-50 Golden Eagle.

Czołowy producent amunicji

Siłą południowokoreańskiej armii są również ogromne zapasy amunicji artyleryjskiej kal. 105 mm oraz kal. 155 mm, która, jak pokazuje wojna w Ukrainie, okazuje się wciąż nieoceniona.

W zakładach zbrojeniowych rozlokowanych w Korei Południowej produkowane są nie tylko podstawowe pociski artyleryjskie kal. 155 mm zawierające 6,6 kg trotylu o zasięgu do ok. 30 km, ale również bardziej zaawansowane pociski wyposażone w głowice kasetowe oraz pociski z gazogeneratorami, które zapewniają większy zasięg.

Pociski balistyczne i manewrujące

Kore Południowa jest też w stanie produkować u siebie pociski balistyczne i manewrujące z rodziny Hyunmoo. Na wyróżnienie zasługuje tu chociażby Hyunmoo-3, czyli pocisk samosterujący zdolny rozwijać prędkość do 1,2 Ma (ok. 1470 km/h) i uderzać w cele oddalone o nawet 3 tys. km. Wszystkie tego typu pociski powstały z myślą o przenoszeniu głowic konwencjonalnych.

Poradziecki sprzęt trafia na złom

Wśród sprzętu wojskowego użytkowanego przez Koreę Południową coraz mniejszy odsetek stanowi broń, która została dostarczona w ramach rozliczeń handlowych przez Rosję. Były to m.in. przeciwpancerne pociski kierowane, a także po kilkadziesiąt sztuk bojowych wozów piechoty BMP-3 i czołgów T-80.

Znaczenie poradzieckiego uzbrojenia jest jednak w Korei Południowej już tak znikome, że ostatnio BMP-3 i czołgi T-80 zaczęto wykorzystywać podczas ćwiczeń w roli celów dla dronów kamikadze.

Jednocześnie Korea Południowa systematycznie rozwija swoją flotę (na początku 2024 r. potwierdzono, że ma już ponad 20 okrętów podwodnych) i przygląda się nowym trendom na polu walki. Przejawia się to chociażby rosnącym zainteresowaniem dronami. Koreańskie media podały we wrześniu br. informację o zainteresowaniu zakupem ok. 200 sztuk dronów Warmate z Polski, które pokazują swoją skuteczność podczas wojny w Ukrainie.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)