Niszczą poradziecki sprzęt. Ukraińcy nie rozumieją tej decyzji

Ukraińskie media zauważają, że południowokoreańska armia zaczęła wykorzystywać czołgi T-80U i bojowe wozy piechoty BMP-3 w roli ćwiczebnych celów dla swoich dronów kamikadze. Dla Seulu poradziecki sprzęt nie ma już większej wartości, ale mógłby okazać się znaczącą pomocą dla Ukrainy. Szans na taki transfer wciąż jednak nie ma, mimo coraz głośniejszych próśb Kijowa.

T-80 podczas ćwiczeń armii Korei Południowej
T-80 podczas ćwiczeń armii Korei Południowej
Źródło zdjęć: © X, @Maks_NAFO_FELLA
Mateusz Tomczak

02.12.2024 | aktual.: 02.12.2024 16:36

Pod koniec listopada br. minister obrony Ukrainy Rustem Umerow odwiedził Koreę Południową i odbywał rozmowy, w których uczestniczył m.in. prezydent Yoon Suk-yeol. Ich tematem było także potencjalnie pozyskanie przez Ukrainę południowokoreańskiej broni. Zdaniem mediów Seul ponownie zdecydował się odmówić i pozostać wierny swojej dotychczasowej postawie, czyli wsparciu Ukrainy, ale w zakresie wykluczającym dostawy broni.

Nowa rola południowokoreańskich T-80U i BMP-3

Takie podejście Korei Południowej, uważanej za piątą armię świata, było szeroko komentowane w wielu ukraińskich mediach, które zwracały też uwagę na relacje z ostatnich ćwiczeń południowokoreańskiej armii. Na zdjęciach widać wykorzystywanie czołgów T-80U i bojowych wozów piechoty BMP-3 w roli celów, w które uderzały drony kamikadze.

Chodzi tu o sprzęt, który Korea Południowa odebrała z Rosji w latach 90. ubiegłego wieku. Na podstawie relacji z omawianych ćwiczeń trudno ocenić, w jakim stanie technicznym znajduje się ten sprzęt. Wiele wskazuje jednak na to, że przynajmniej niektóre pojazdy są sprawne, ale - jak podkreślają ukraińskie media - nawet niesprawne byłyby pomocą dla armii walczącej z Rosją.

"To nie poprawia sytuacji, w której się znajdujemy, ponieważ nawet wyeksploatowane czołgi T-80 i wozy bojowe BMP, które nie są już w pełni operacyjne, mogłyby zostać wykorzystywane jako dawcy części zamiennych, co byłyby niezwykle przydatne dla Sił Zbrojnych Ukrainy" – napisano w analizie na łamach ukraińskiego portalu Defence Express.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poradziecki sprzęt Korei Południowej

Z raportu The Military Balance 2024 wynika, że na początku 2024 r. armia Korei Południowej dysponowała 40 czołgami T-80U i taką samą liczbą bojowych wozów piechoty BMP-3.

T-80U to czołg stanowiący jeden z wariantów szeroko rozpowszechnionej rodziny T-80. Względem bazowej wersji, w T-80U zastosowano mocniejszy silnik generujący 1250 KM. Główne uzbrojenie tej maszyny stanowi armata gładkolufowa kal. 125 mm. Poza tym konstruktorzy montowali karabin maszynowy kal. 7,62 mm i przeciwlotniczy karabin maszynowy kal. 12,7 mm.

Stosowanie T-80U i BMP-3 w roli ćwiczebnych celów dla dronów jest z punktu widzenia Korei Południowej taktyką przemyślaną, ponieważ głównie na poradzieckim sprzęcie bazuje Korea Północna. Ukraińcy oceniają to jednak przez pryzmat swoich potrzeb. T-80U i BMP-3 znalazły się na liście broni, o jaką Kijów bezskutecznie apelował do Seulu. "Planowanie obrony Korei Południowej wobec reżimu północnokoreańskiego niekoniecznie opiera się na maksymie wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" - podsumowali analitycy Defence Express, co można rozumieć jako odniesienie m.in. do faktu wysłania północnokoreańskich wojsk jako wsparcia dla armii Putina.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie