Pomogli Rosji. Liczyli na wdzięczność, ale mogą się rozczarować

W zamian za pomoc Rosji w wojnie z Ukrainą, Korea Północna ma otrzymać rosyjskie myśliwce MiG-29 i Su-27. Chociaż są to maszyny nowocześniejsze od obecnie wykorzystywanych w północnokoreańskim lotnictwie, Reuben F. Johnson uważa, że Pjongjang finalnie może być z takiej wdzięczności niezadowolony.

Rosyjskie myśliwce w locie, zdjęcie ilustracyjne
Rosyjskie myśliwce w locie, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © X, @Hajun_BY
Mateusz Tomczak

Reuben F. Johnson to były konsultant Pentagonu i doświadczony analityk do spraw technologii militarnych. W swojej ostatniej analizie stwierdził, że Su-27 i MiG-29 będą znaczącym uzupełnieniem starzejących się sił powietrznych Korei Północnej, ale jednocześnie ich użytkowanie może wiązać się z poważnymi problemami.

Korea Północna liczy na rosyjskie samoloty

"Dodatkowe samoloty MiG-29 i/lub Su-27 teoretycznie mogłyby być plusem dla Sił Powietrznych KRLD. To co może powodować problemy wynikające z przekazywania starych samolotów Kimowi to jednak fakt, że MiG-29 i Su-27 czwartej generacji nie były produkowane od dłuższego czasu. Su-27 zostały zastąpione przez nowsze, bardziej zaawansowane myśliwce Suchoj, a MiG-29 został zastąpiony przez MiG-35" – zauważył Reuben F. Johnson.

W ocenie eksperta problemy mogą objawiać się zwłaszcza przy próbach długotrwałej eksploatacji oraz konserwacji, a wynikać m.in. z niedoborów części zamiennych.

"Już teraz krąży wiele historii, że kraje, które używają starych rosyjskich samolotów są zmuszone do wymyślenia nowych sposobów wspierania tych platform" – dodał Reuben F. Johnson.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapłata za broń dostarczaną Rosji

Tajemnicą pozostaje też fakt, na jak wiele Su-27 i MiG-29 może liczyć Pjongjang. Chociaż to samoloty zauważalnie lepsze od większości aktualnie znajdujących się na stanie lotnictwa Korei Północnej, pierwotnie sugerowano, że Moskwa dostarczy sojusznikowi nowsze maszyny (spekulowano o Su-35 i Su-30SM). Dopiero pod koniec 2024 r. kilka wiarygodnych źródeł podało, że ostatecznie umowa będzie dotyczyć Su-27 i MiG-29.

Dostawa rosyjskich samolotów ma być jedną z form wdzięczności za pomoc, jakiej Kore Północna udziela w związku z wojną w Ukrainie. Od miesięcy objawia się ona transferami dużych ilości amunicji artyleryjskiej, pocisków balistycznych KN-23 (Hwasong-11A) o zasięgu ok. 600 km, a także systemów artyleryjskich M1989 "Koksan" i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

Dodatkowo w obwodzie kurskim w Rosji rozmieszczono już kilkanaście tys. północnokoreańskich żołnierzy, którzy przystąpili do walk z Ukraińcami.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militarialotnictwokorea połnocna

Wybrane dla Ciebie