Ocenił lotnictwo Korei Północnej. Opinia jest jednoznaczna

Południowokoreańskie media informują, że piloci z Korei Północnej już od września ćwiczą w Rosji i mogą dołączyć do żołnierzy piechoty oddelegowanych do starć w Ukrainie. Jak zaznacza jeden z ukraińskich wojskowych, bardzo wątpliwe wydaje się jednak, aby Pjongjang wsparł Moskwę swoimi samolotami.

MiG-17, zdjęcie ilustracyjne
MiG-17, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © wikipedia
Mateusz Tomczak

24.10.2024 | aktual.: 24.10.2024 15:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- W Korei Północnej nie ma samolotów. Ich stan jest taki sam, jaki mieliśmy na początku wojny. Było to ok. 30 sztuk MiG-29, nieco więcej niż Su-25. Wszystko inne to złom z lat 50. i 70. – wyjaśnił pułkownik Ołeksandr Łychodyd na antenie telewizji Kyiv24.

Lotnictwo Korei Północnej to głównie stare samoloty

Lotnictwo Korei Północnej w istocie opiera się na poradzieckich samolotach. Są to przede wszystkim myśliwce MiG - począwszy od MiG-17, poprzez MiG-21 i MiG-23, a skończywszy na MiG-29 - uzupełniane przez kilka rodzajów samolotów z Chin. W zależności od źródeł w spisach widnieją różne liczby. Prawdopodobnie maszyn jest więcej niż w przypadku Ukrainy w momencie wybuchu wojny z Rosją, ale stan techniczny północnokoreańskiego lotnictwa to zupełnie inna kwestia. Jak zaznaczył Łychodyd, chodzi przede wszystkim o wiek samolotów posiadanych przez Koreańczyków. Wiele z nich systematycznie kończy służbę i są wykorzystywane jako części zamienne do nadających się jeszcze do lotów innych maszyn.

Dla przykładu, MiG-17 to myśliwiec produkowany w latach 50. MiG-29 zaczął wchodzić do służby w latach 80. Jest to konstrukcja mierząca 17,32 m długości, która może osiągać prędkość powyżej 2,3 Ma (2445 km/h) i przenosić uzbrojenie o wadze od 2 tys. do nawet 5 tys. kg (w zależności od wariantu).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Korea Północna liczy na samoloty Rosjan?

Ewentualny udział północnokoreańskich pilotów w wojnie w Ukrainie nie jest jedyną sugestią pojawiającą się w tej historii. Część ekspertów, w tym Łychodyd, sugeruje, że Koreańczycy z północy szkolą się w Rosji na znacznie nowocześniejszych Su-35 i Su-30SM, ponieważ "przygotowują się do wojny z Koreą Południową, z Japonią".

Warto przypomnieć, że w 2023 r. Kim Dzong Un odwiedził jeden z rosyjskich zakładów, w którym produkowane są m.in. Su-35 i Su-57. Część obserwatorów sugerowała wtedy, że jest to kolejny objaw dużego zainteresowania takimi samolotami, które znacząco poprawiłyby wizerunek północnokoreańskiego lotnictwa. Ambicje z tym związane może potwierdzać chociażby budowa pierwszego północnokoreańskiego samolotu typu AWACS (ang. Airborne Early Warning And Control), czyli maszyny wczesnego ostrzegania i kontroli.

Po wybuchu wojny w Ukrainie relacje na linii Pjongjang-Moskwa mocno się zacieśniły. Korea Północna dostarcza Rosji znaczące ilości różnego rodzaju amunicji, a nawet pociski balistyczne, w zmian licząc na coraz większe owoce współpracy gospodarczej, kosmicznej oraz wojskowej i nuklearnej.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski