Nowa dostawa do Rosji. Czegoś takiego na froncie jeszcze nie widzieli
Do sieci trafiło nagranie dowodzące, że Rosjanie zaczęli otrzymywać z Korei Północnej kolejny rodzaj uzbrojenia. Tym razem są to znane głównie z parad wojskowych w Pjongjangu wyrzutnie rakiet "przebrane" za cywilne ciężarówki.
Nagranie zostało opublikowane przez Rosjan. Pokazany przez nich sprzęt najprawdopodobniej znajduje się gdzieś w obwodzie kurskim lub wkrótce zostanie tam wysłany. David Axe na łamach Forbes przypomina, że właśnie w tym regionie żołnierze z Korei Północnej walczą z Ukraińcami.
Zamaskowane wyrzutnie z Korei Północnej dla Rosji
Analityk zauważa jednocześnie, że dostarczony do Rosji północnokoreański sprzęt świat miał okazuję już podziwiać. Był prezentowany m.in. podczas parad wojskowych w Pjongjangu w 2023 r. i 2024 r.
Armia Kim Dzong Una dumnie demonstrowała wtedy różnego rodzaju sprzęt, z którego część spotkała się z prześmiewczymi reakcjami. W mediach społecznościowych szeroko komentowano zwłaszcza traktory oraz cywilne ciężarówki i wywrotki z ukrytymi w nich wyrzutniami rakietowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy sprzęt Rosjan może być mało przydatny
David Axe jest zdania, że tego typu broń może nie mieć większego znaczenia w bitwie o obwód kurski. Najprawdopodobniej jest to wyrzutnia rakietowa bazująca na radzieckim BM-21 Grad, z którego w tej wojnie często korzystają Rosjanie. Do prowadzenia ognia wykorzystywane są więc pociski kal. 122 mm.
Jak wyjaśniała jednak w swoich analizach amerykańska armia, tak mocne zamaskowanie całego systemu sprawia, że "ma niższą precyzję niż typowa artyleria i nie może być używany w sytuacjach, które wymagają dużej precyzji".
Problemem dla operatorów tego rodzaju broni może być również fakt, że w obwodzie kurskim Ukraińcy posiadają znaczną liczbę artylerii oraz dronów, którymi efektywnie przeciwstawiają się natarciom Rosjan i Koreańczyków. Bezzałogowce radzą sobie nawet z czołgami Rosjan, a nieopancerzona ciężarówka to znacznie łatwiejszy cel.
"Ukraińcy rzadko wahają się wysadzać w powietrze pojazdy w stylu cywilnym, które znajdują się w pobliżu linii frontu. Z pewnością będą się wahać jeszcze mniej teraz, gdy dowiedzą się, że Koreańczycy z Północy chowają w nich swoje rakiety" - podsumowuje David Axe.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski