Polska wysyła sprzęt wojskowy do Norwegii. To dwa wozy PTS‑M

Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało o przekazaniu transporterów pływających PTS-M na Spitsbergen. Przekazanie ogłosił w poniedziałek 24 marca o godzinie 14:00 minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Transporter-amfibia PTS-M - zdjęcie poglądowe
Transporter-amfibia PTS-M - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Norbert Garbarek

Transportery pływające PTS-M, które były używane w operacji FENIKS do przeciwdziałania skutkom powodzi, zostaną przekazane Instytutowi Geofizyki Polskiej Akademii Nauk na Spitsbergen.

Transportery PTS-M na Spitsbergen

Polska Stacja Polarna Hornsund imienia Stanisława Siedleckiego, zarządzana przez Instytut Geofizyki PAN, jest najdalej na północ wysuniętą całoroczną polską instytucją badawczą. Stacja znajduje się na wyspie Spitsbergen w Norwegii.

Instytut Geofizyki PAN odpowiada za organizację i logistykę stacji, a także przygotowywanie corocznych wypraw polarnych. Członkowie tych wypraw realizują program monitoringu oraz dbają o bieżące funkcjonowanie stacji. Decyzja o przekazaniu transporterów ma na celu wsparcie tych działań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Amfibia PTS-M

PTS to gąsienicowy transporter pływający, który został zaprojektowany w czasach ZSRR. Jego pierwsza wersja ujrzała światło dzienne w 1961 r., a najnowsza, PTS-3, została wprowadzona w 1988 r. W Polsce używa się modelu PTS-M, który pochodzi z 1965 r. Wyróżnia się on większą (w porównaniu do wersji podstawowej) powierzchnią ładunkową, wynoszącą 7,9 x 2,6 metra.

Amfibia ta, o masie własnej wynoszącej 17,8 t, jest napędzana silnikiem W54-T o mocy 350 KM. Dzięki temu może osiągnąć maksymalną prędkość 42 km/h. Z ładunkiem o masie 10 t, co stanowi maksymalną nośność na wodzie, PTS-M jest w stanie poruszać się z prędkością około 11 km/h. Transporter ten jest przystosowany do poruszania się zarówno po rzekach, jak i po morzu, przy stanie wzburzenia do 4 stopni. Wersja PTS-M została dodatkowo wyposażona w system ogrzewania w kabinie, co stanowi udogodnienie dla 2-osobowej załogi w porównaniu do pierwszego modelu PTS.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie