Po raz pierwszy w historii. Izrael chce sprzedać Merkawy, mogą trafić do Europy
18.06.2023 20:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Izraelskie media donoszą o negocjacjach, dotyczących eksportu czołgów Merkawa. Izraelskie wozy mają – po raz pierwszy w historii – trafić do zagranicznych odbiorców, wśród których jest nieujawniony kraj europejski. Eksport izraelskich czołgów to wyłom w dotychczasowej polityce Izraela. Czym wyróżniają się Merkawy?
Według doniesień The Israel Times, negocjacje dotyczą sprzedaży do dwóch krajów, z czego jednego w Europie, około 200 czołgów Merkawa w starszej wersji Mk 2 lub Mk 3. To wariant od dawna nieprodukowany i – w przypadku Mk 2 – wycofany z użytku. Część Merkaw Mk 3 pozostaje nadal w służbie, ale czołgi te są sukcesywnie wycofywane i zastępowane nowszymi maszynami.
Przedmiot trwających negocjacji ma znaczenie, bo Merkawa Mk 2 i Mk 3 to czołgi o różnym potencjale. O ile Mk 2 są uzbrojone w armaty kalibru 105 mm, których skuteczność w obliczu nowych czołgów może okazać się niewystarczająca, to Merkawa Mk 3 ma 120-mm armatę, zdolną – wraz z odpowiednią amunicją – do zwalczania każdego czołgu podstawowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Merkawa: czołg z silnikiem z przodu
Merkawa to izraelski czołg podstawowy, wyróżniający się – jako jedyny z obecnie produkowanych czołgów tej klasy – nietypowym układem konstrukcyjnym. Niezwykłe jest w nim umieszczenie przedziału silnika, który znajduje się z przodu pojazdu, a nie jak w innych czołgach – z tyłu.
Zobacz także: Te czołgi sieją spustoszenie. Ile z nich rozpoznasz?
Lokalizacja silnika sprawia, że z tyłu pojazdu znajduje się niewielki luk ewakuacyjny. Wbrew obiegowej opinii czołg nie został jednak zaprojektowany do przewożenia – obok załogi – desantu piechoty, jak bojowy wóz piechoty.
W wyjątkowych okolicznościach i kosztem przewożonej amunicji Merkawa może przewieźć dodatkowych pasażerów, ale luk służy przede wszystkim do ewakuacji i ewentualnego udzielenia pomocy załodze.
Siła pancerza to taktyczna mobilność
To zarazem jeden z elementów pokazujących, czemu została podporządkowana konstrukcja czołgu. Zadaniem Merkawy jest zapewnienie możliwie wysokiego poziomu bezpieczeństwa ludziom, nawet kosztem unieruchomienia i utraty czołgu.
Udało się to zapewnić, choć w czasie projektowania pierwszej Merkawy Izrael nie miał dostępu do nowoczesnego pancerza warstwowego, jak zastosowany w Challengerze Chobham/Burlington, którego wariant trafił także to Abramsa.
Głównym projektantem Merkawy był czołgista z doświadczeniem bojowym, Izrael Tal. Podczas prac nad maszyną zakwestionował on powszechne przekonanie, że czołg to wypadkowa mobilności, siły ognia i opancerzenia.
Zdaniem Tala liczy się tylko opancerzenie i siła ognia, bo odporny pancerz to w praktyce mobilność na polu walki: czołg, który skutecznie ochroni swoją załogę dotrze w miejsca niedostępne dla słabiej chronionego pojazdu.
Czołg z aktywnym systemem obrony
Mekrawa realizuje te założenia zarówno poprzez siłę własnego pancerza (masa czołgu przekracza 65 ton), jak i montowany na części maszyn system obrony aktywnej o nazwie Trophy, niszczący nadlatujące pociski. Warto jednak zauważyć, że – w przeciwieństwie do Abramsa – izraelski czołg nie ma pełnej separacji amunicji od przedziału bojowego, więc niefortunne trafienie może spowodować eksplozję amunicji i śmierć załogi.
Obecnie Izrael użytkuje czwartą wersję Merkawy (Merkawa Mk 4M), ale od początku 2023 roku do służby wchodzą pierwsze egzemplarze wozu kolejnej generacji - Merkawa Mk 5 Barak (Merkawa siman 5).
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski