Nowe amerykańskie samoloty walki elektronicznej
Amerykanie rozbudowują flotę samolotów wsparcia, które wyglądają niepozornie, ale są mnożnikiem siły, dzięki któremu wielozadaniowe samoloty bojowe i bombowce mogą wykonywać swoje zadania jeszcze skuteczniej. US Air Force otrzymało nowe latające centrum łączności, a nowy samolot walki elektronicznej wykonał pierwszy lot.
20.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
78. Skrzydło Lotnictwa z bazy Robins w stanie Georgia otrzymało pierwsze latające centrum łączności E-11A Battlefield Airborne Communications Node. Jest to bardzo wyspecjalizowany samolot, a amerykańskie siły powietrzne posiadają tylko kilka sztuk tych maszyn.
Latający router wi-fi
Samoloty służą do transmisji w czasie rzeczywistym na polu walki informacji między różnymi systemami rozpoznania i łączności amerykańskich sił zbrojnych. Nieoficjalnie są nazywane "latającym routerem wi-fi". E-11A umożliwia integrację i przekazywanie danych z różnych źródeł w środowisku utrudniającym bezpośrednią komunikację między użytkownikami. Dotyczy to zwłaszcza obszarów górskich lub o słabej infrastrukturze komunikacyjnej. Dzięki tym samolotom, poprzez łączenie i dystrybucję informacji i danych taktycznych zwiększa się globalna świadomość pola bitwy jednostek amerykańskich działających na danym obszarze. Ponadto E-11A są w stanie przekazywać informacje między systemami łączności, które w innym przypadku nie byłyby ze sobą kompatybilne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
E-11A bazują na samolotach dyspozycyjnych Bombardier Global 6000. Powstały z potrzeby chwili w czasie amerykańskiej wieloletniej obecności w Afganistanie, którego górzysty teren stanowił wyzwanie dla klasycznych radiostacji. Oddziały lądowe często bywały pozbawione łączności z jednostkami sojuszniczymi. W czasie wojny w Afganistanie jeden E-11A rozbił się w 2020 r. Po tym wypadku, do czasu wycofania z Afganistanu, Amerykanie dysponowali jedynie czteroma samolotami tego typu. W 2021 r. zamówiono jeden egzemplarz w celu uzupełnienia strat, a kontrakt zawiera również opcję na sześć dodatkowych samolotów.
Od rozpoczęcia służby samoloty E-11A stacjonowały tylko w bazach poza USA. W czasie wojny afgańskiej ich bazą był Kandahar, a po wycofaniu się z tego państwa, wszystkie maszyny zostały przebazowane bo bazy Prince Sultan w Arabii Saudyjskiej. Dostawa pierwszego samolotu do 78. Skrzydła jest elementem zmiany koncepcji służby tych maszyn. Dowództwo amerykańskiego lotnictwa chce stworzyć bardziej tradycyjny model, w którym jedna eskadra będzie stacjonowała w USA, a druga będzie wykorzystywana w misjach ekspedycyjnych. Stała obecność E-11 w USA uprości system szkolenia i przygotowania załóg do misji zagranicznych.
W odróżnieniu od wielu innych typów samolotów, pilotami E-11A byli ochotnicy rekrutujący się spośród załóg innych maszyn: myśliwców, bombowców, latających cystern czy samolotów szkolnych. Z powodu niewielkiej liczby dostępnych samolotów i dużego zapotrzebowania na ich unikalne zdolności, szkolenie było prowadzone jedynie na symulatorach, a nowi piloci wykonywali swoje pierwsze loty w warunkach bojowych. Utworzenie eskadry E-11A w USA pozwoli lepiej prowadzić ścieżkę szkolenia.
Nowy Compass Call
Firma L3Harris poinformowała, że na początku maja pierwszy lot z pełnym wyposażeniem misyjnym wykonał nowy samolot walki elektronicznej EC-37B Compass Call. Lot trwał cztery godziny. Samolot latał już wcześniej, ale jedynie z symulatorami gabarytowo-masowymi wyposażenia specjalistycznego. Tym razem lot odbył się w konfiguracji docelowej.
EC-37B został zbudowany na bazie samolotu biznesowego Gulfstream G550. Nowe maszyny zastąpią w służbie samoloty Lockheed Martin EC-130H również nazywane Compass Call, które weszły do służby na początku lat osiemdziesiątych. Amerykańskie siły powietrzne mają zamiar kupić 10-14 samolotów tego typu, a zainteresowanie dwoma lub trzema egzemplarzami wyraziły także włoskie siły powietrzne.
Compass Call to powietrzny system broni taktycznej służący do zakłócania komunikacji sieci dowodzenia i kontroli wroga, co ogranicza jego zdolność do koordynacji działań i zarządzania własnymi siłami. System Compass Call wykorzystuje ofensywne możliwości zakłócania łączności przeciwnika i wykonywania ataków elektronicznych w celu wsparcia amerykańskich i koalicyjnych taktycznych sił powietrznych, lądowych, nawodnych i specjalnych. Prowadzone w kolejnych latach modernizacje rozszerzyły jego możliwości o zakłócanie radarów wczesnego ostrzegania i kierowania ogniem. W ciągu swojego 32-letniego okresu eksploatacji, samoloty EC-130H wykazały destrukcyjny wpływ na sieci dowodzenia i kontroli wroga w wielu amerykańskich operacjach wojskowych, w tym w Kosowie, Haiti, Panamie, Libii, Iraku, Serbii i Afganistanie.
EC-37B jest współtworzony przez firmy L3Harris, Gulfstream i BAE Systems. W pierwszym etapie realizacji programu w pięciu samolotach EC-37B zostanie zainstalowane wyposażenie walki elektronicznej w wariancie Baseline 3 – identycznym jak będące na wyposażeniu starych EC-130H. De facto urządzenia walki elektronicznej są wymontowywane ze starych samolotów i instalowane w nowych. W tej chwili trwają prace przy pięciu EC-37B, które do końca roku mają trafić do 355. Grupy Walki Elektronicznej w bazie Davis-Monthan w Arizonie.
W następnych samolotach zostanie zainstalowany nowy pakiet walki elektronicznej Baseline 4 (Small Adaptive Bank of Electronic Resources, SABER) charakteryzujący się między innymi otwartą architekturą oprogramowania i hardware’u. Umożliwi to w przyszłości szybsze wprowadzanie zmian i dostosowywanie środków zakłócających i walki elektronicznej do nowych systemów łączności i dowodzenia pojawiających się u potencjalnych przeciwników.
Przede wszystkim jednak system SABER będzie zdolny do jednoczesnego zagłuszania większej liczby środków łączności przeciwnika od poprzednika. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu nadajników programowalnych w miejsce analogowych. Oznacza to, że działanie podstawowych elementów elektronicznych jest sterowane za pomocą programu komputerowego. Większość procesu przetwarzania sygnału jest realizowana przez procesor ogólnego przeznaczenia zamiast układów specjalizowanych. Tak zaprojektowany system może generować różne typy transmisji zakłóceń jedynie dzięki zmianie w oprogramowaniu.
Marcin Wołoszyk