Przetrzesz oczy ze zdumienia. Pokazali armię Korei Północnej
Nowoczesne czołgi, wielozadaniowe myśliwce nowej generacji, atomowe okręty podwodne – to obraz, który towarzyszy wielu armiom na całym świecie. Swoją broń, którą chce odstraszać przeciwników, pokazała też Korea Północna pokazała na jednej z poprzednich defilad. W trakcie wydarzenia można było podziwiać zgoła odmienną technikę militarną od tej, do której przyzwyczaiła nas zachodnia myśl technologiczna.
29.04.2024 14:12
Konflikt w Ukrainie pokazał, że do prowadzenia walk nie są potrzebne wyłącznie najnowocześniejsze maszyny. Przewagę zdobywa się też amatorskimi rozwiązaniami, których zaletami są tania produkcja i możliwość produkcji na dużą skalę. Zwykle jednak wszelkie tego typu bronie są stworzone z myślą o działaniach zbrojnych – powstają one po to, aby uczestniczyć w walkach.
Traktory i ciężarówki na defiladzie w Korei Północnej
Tego samego nie można powiedzieć jednak o broni, którą na jednej z parad przedstawiła Korea Północna. Jak widać na filmie, który publikuje m.in. profil Ukrainian Front na platformie X, Pjongjang demonstrował swoją siłę militarną maszynami, których podstawowe zastosowanie jest odległe od działań zbrojnych. Czemu konkretnie przyklaskiwali Koreańczycy z Kim Dzong Unem na czele?
Na defiladzie pojawił się szeroki wachlarz sprzętu "wojskowego". W pierwszych kadrach nagrania uwagę zwracają traktory ciągnące za sobą przyczepy z mobilnymi wyrzutniami rakiet o nieznanej specyfikacji (dwie platformy 9-prowadnicowe każda, łącznie 18 prowadnic na jednej wyrzutni). Wspomniane ciągniki to rodzime konstrukcje z Korei Północnej. Niewielkie maszyny w niebieskim malowaniu to standardowe traktory marki Kumsong. To firma, która specjalizuje się w produkcji tego typu pojazdów o mocy od 28 do 80 KM. Są to więc raczej mało wydajne sprzęty przeznaczone do lekkich działań rolniczych. Jak się jednak okazuje – produkowane w Korei maszyny mogą też służyć jako sprzęt do holowania wyrzutni niewielkich rakiet na przyczepie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kolejnych ujęciach z defilady z Korei Północnej pojawiają się koreańskie ciężarówki. W tym przypadku są to pojazdy, w których ukryto broń. Ukryto, bowiem w jednym z modeli widoczna jest wystająca z górnej części kontenera podwójna 6-prowadnicowa wyrzutnia rakiet przypominająca te, które znalazły się na przyczepach za ciągnikami. Nie brakuje też ciężarówek z tzw. wywrotkami, czyli kontenerami przystosowanymi do przewożenia materiałów sypkich. I tutaj Koreańczycy zadbali o ukrycie broni w wyglądającej na cywilną maszynie. Pokrywa wywrotki jest bowiem pokryta workami, które mają imitować, iż wewnątrz kontenera znajduje się więcej tego materiału, jednak tuż pod nią znajdują się wyrzutnie z łącznie 12 prowadnicami rakiet.
Nagranie z defilady w Korei jest szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Internauci pod udostępnianym dalej nagraniem, które viralowo rozprzestrzenia się w sieci, zwracają uwagę na fakt, iż Koreańczycy nie przewidzieli jednej z istotniejszych rzeczy. Mimo tego, że ciężarówki maskują ukrytą wewnątrz broń, to są pomalowane na jaskrawe kolory, a co za tym idzie – stają się o wiele łatwiejsze do wykrycia niż sprzęt w bardziej stonowanych odcieniach. Nie brakuje też drwiących komentarzy zwracających uwagę na to, że ciągnięte przez traktory wyrzutnie służą do ostrzeliwania celów… ziemniakami.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski