Norwegia ulepsza artylerię. Zamawia więcej hitu eksportowego Republiki Korei
Norwegia podpisała trzecią umowę z Hanwha Aerospace na dostawę 24 armatohaubic K9 VIDAR, zwiększając swoją flotę do 52 systemów. Oto czym charakteryzuje się norweska wersja K9.
Hanwha Aerospace zawarła trzecią umowę z Norweską Agencją ds. Materiałów Obronnych (NDMA) na dostawę 24 kolejnych samobieżnych armatohaubic K9 VIDAR. Wszystkie zamówione armatohaubice mają zostać dostarczone do końca 2027 roku, a pakiet serwisowy obejmuje współpracę z lokalnym przemysłem.
Stanowi ona kontynuację wcześniejszych etapów modernizacji norweskiej artylerii zapoczątkowanej zamówieniem w 2017 roku pierwszej partii 24 armatohaubic K9 VIDAR oraz 6 pojazdów zaopatrzeniowych K10, które dostarczono do 2020 r. Pozwoliły one zastąpić starsze systemy M109A3GN, które trafiły do Ukrainy.
Następnie Norwegia w listopadzie 2022 r. podpisała kolejny kontrakt na 4 armatohaubice i 8 pojazdów K10 co wraz z najnowszym zamówieniem da 52 armatohaubice K9 VIDAR w służbie. Ponadto jak przyznał podczas podpisania kontraktu prezes Hanwha Aerospace Jaeil Son, zamówienie wzmacnia norweską suwerenność obronną i potwierdza partnerstwo między Koreą Południową a NATO.
K9 VIDAR – norweska wersja hitu eksportowego Republiki Korei
K9 VIDAR (Versatile Indirect Artillery System) to specjalnie dostosowana do norweskich wymagań wersja haubicy K9A1 Thunder kal. 155 mm. Produkowana przez Hanwha Aerospace, wykorzystuje norweskie takie jak m.in. cyfrowy system kierowania ogniem Kongsberg ODIN, integrację z norweskim systemem zarządzania polem walki, radiostacje zgodne ze standardami NATO, celownik bezpośredni dla działonowego oraz dodatkowe wyposażenie do działań w warunkach arktycznych.
Ponadto norweskie K9 VIDAR są zintegrowane nie tylko z klasycznymi pociskami kal. 155 mm o zasięgu 31 km lub 40 km w przypadku tych z gazogeneratorem, ale także z samocelującymi się pociskami Bonus czy kierowanymi modułami M1156 PGK. Z kolei w przyszłości dojdą też pociski z silnikiem strumieniowym o zasięgu ponad 100 km, nad którymi pracuje koncern Nammo.
Poza tym jest to K9A1 Thunder dobrze znany też przez polskich artylerzystów będący konstrukcją o masie 47 ton na podwoziu gąsienicowym, wyposażoną w wieżę z armatą kalibru 155 mm o długości 52 kalibrów. Ta pozwala na prowadzenie ostrzału do 6. strz./min i na oddanie trzech strzałów w trybie MRSI.
Armatohaubica K9 Thunder jest hitem Republiki Korei, ponieważ sprzedano już ponad 1,3 tys. egzemplarzy, co stanowi ok. 50 proc. rynku samobieżnych systemów artyleryjskich. Użytkownikami eksportowymi poza Norwegią są m.in. Turcja, Polska, Finlandia, Indie, Estonia i Australia.