Niemieckie wyrzutnie Patriot już w Polsce. Wzmacniają polską obronę przeciwlotniczą

Niemcy wywiązują się ze swojej deklaracji wsparcia Polski wyrzutniami pocisków Patriot. Konwój ze sprzętem przekroczył granice Polski we wtorek, 24 stycznia. Na jego miejscu docelowym – w rejonie wschodniej granicy – od ponad tygodnia pracuje oddział Bundeswehry, którego zadaniem jest przygotowanie miejsc, gdzie zostaną rozmieszczone wyrzutnie. Wyjaśniamy, jaki obszar może być przez nie broniony.

Niemiecka wyrzutnia pocisków PatriotNiemiecka wyrzutnia pocisków Patriot
Źródło zdjęć: © Bundeswehr.de
Łukasz Michalik

Bateria Patriotów w przypadku różnych użytkowników oznacza coś innego. Choć największą uwagę przyciągają zazwyczaj wyrzutnie, to sercem całego systemu jest system, który zarządza każdą z nich, czyli ECS (Engagement Control Station).

ECS może obsługiwać pracę do ośmiu wyrzutni i taka ich liczba wchodzi w skład polskiej baterii, kontrolowanej dodatkowo przez nadrzędny system kierowania walką w postaci technologicznie przełomowego systemu IBCS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inni użytkownicy tego systemu konfigurują swoje zestawy w różny sposób, i dlatego niemiecka "bateria" to cztery wyrzutnie (dwa razy mniej, niż w przypadku polskiej), a amerykańska – zazwyczaj sześć. W praktyce trzy niemieckie baterie (zespoły ogniowe) to odpowiednik półtorej polskiej.

Obszar broniony przez niemieckie Patrioty

Ze względu na organizację – każdy z nich jest wyposażony we własny radar, ECS i generator prądu. Każdy z nich może działać samodzielnie, co przy trzech zespołach daje większą elastyczność np. w zakresie rozmieszczenia wyrzutni czy kierunków, które mają być przez nie bronione. Niemieckie Patrioty, pomimo modernizacji, nie mają zdolności do działania w zakresie 360 stopni, więc bronią określonych sektorów.

Niemieckie zespoły ogniowe będą wpięte w polski system obrony przeciwlotniczej – to on będzie zarządzał ich pracą i decydował o ewentualnym odpaleniu pocisków.

Rozmieszczone w rejonie Zamościa wyrzutnie będą chronić południowo-wschodnią Polskę przy pomocy pocisków PAC-2 i PAC-3. Ich teoretyczny zasięg – określany nieraz nawet na 160 km – jest jednak wartością umowną.

Pocisk może polecieć na taką odległość i w optymalnych warunkach zniszczyć cel. W praktyce dystans ten jest jednak znacznie mniejszy – zależy m.in. od wielkości celu, pułapu na którym się znajduje, prędkości jego lotu, ale także np. od tego, czy cel manewruje (Niemcy w swoich oficjalnych materiałach podają 68 km).

Zasięg jeszcze bardziej maleje w przypadku celów balistycznych, a także w przypadku celów lecących bardzo nisko, jak niektóre pociski samosterujące.

Wybrane dla Ciebie

Ukraina ujawnia. Rosja wykorzystała znaczną część zapasów uzbrojenia
Ukraina ujawnia. Rosja wykorzystała znaczną część zapasów uzbrojenia
To już dzisiaj. Wyjątkowy spektakl na niebie
To już dzisiaj. Wyjątkowy spektakl na niebie
Prawda wyszła na jaw. USA wspierały Chiny militarnie
Prawda wyszła na jaw. USA wspierały Chiny militarnie
Transformacja lotnisk.  Sztuczna inteligencja i nowe technologie na horyzoncie
Transformacja lotnisk. Sztuczna inteligencja i nowe technologie na horyzoncie
Ukraińcy pokazali broń w Kielcach. Chcą ją zaoferować Polsce
Ukraińcy pokazali broń w Kielcach. Chcą ją zaoferować Polsce
Czy przeszczepy organów mogą przedłużyć życie?
Czy przeszczepy organów mogą przedłużyć życie?
Nie każdy dostrzega tę iluzję optyczną. Naukowcy są zaskoczeni
Nie każdy dostrzega tę iluzję optyczną. Naukowcy są zaskoczeni
Przyjrzeli się zbrojeniom Polski. Stawiają nas za wzór
Przyjrzeli się zbrojeniom Polski. Stawiają nas za wzór
Odwieczny taniec galaktyk. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Odwieczny taniec galaktyk. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Straż Przybrzeżna USA zamawia komponenty do trzech kutrów typu Heritage
Straż Przybrzeżna USA zamawia komponenty do trzech kutrów typu Heritage
Niesamowite zjawisko. Całkowite zaćmienie Księżyca już 7 września
Niesamowite zjawisko. Całkowite zaćmienie Księżyca już 7 września
Nie chcą abramsów i leopardów. Druga armia NATO idzie inną drogą
Nie chcą abramsów i leopardów. Druga armia NATO idzie inną drogą