Niebywała rzecz na Morzu Czarnym. Tamtędy Shahedy już nie polecą
Ukraińcy dobrze radzą sobie z zestrzeliwaniem wystrzelonych przez Rosjan irańskich dronów Shahed, ale do niedawna jeden z kierunków ataków nie był należycie chroniony. Chodzi o Morze Czarne, które jest obecnie patrolowane przez szczątkową ukraińską marynarkę wojenną. Mimo tego udało się znaleźć sposób na bezzałogowce Rosjan. Wyjaśniamy, jaki.
Ukraińcy po zmuszeniu do wycofania się rosyjskiej Floty Czarnomorskiej z Krymu do Noworosyjska mogli rozpocząć tworzenie sieci przeciwlotniczej zdolnej do zestrzeliwania Shahedów nadlatujących od strony Krymu.
Rdzeń stanowią tutaj łodzie patrolowe wyposażone w system VAMPIRE oparty o naprowadzane na odbitą wiązkę lasera pociski APKWS. Jest to rozwiązanie przeznaczone do montażu m.in. na pick-upach, więc można je umieścić również np. na łodziach patrolowych CB90 podarowanych Ukrainie przez Szwecję. Armia obrońców dysponuje teraz 16 egzemplarzami. Dostawę kolejnej partii zapowiedziano z końcem stycznia 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wampir" z USA — niskokosztowy zabójca dronów i nie tylko
Zestrzeliwanie dronów kosztujących kilka-kilkadziesiąt tys. dolarów nie jest trudne dla wojska, ale marnowanie do tego pocisków kosztujących kilkaset tys. dolarów lub w skrajnym przypadku nawet parę mln dolarów pozostaje mocno nieekonomiczne.
Z tego powodu powstał m.in. system VAMPIRE (Vehicle-Agnostic Modular Palletized ISR Rocket Equipment) z USA wykorzystujący proste kierowane rakiety APKWS (Advanced Precision Kill Weapon System), których jednostkowa cena to nieco ponad 13 tys. dolarów. Zostały one zaprojektowane w latach 2000. XXI wieku jako tania alternatywa dla pocisków AGM-114 Hellfire do atakowania lekkich celów takich jak np. pick-upy grup terrorystycznych na Bliskim Wschodzie.
System "Wampir" i rakiety APKWS — w tym tkwi ich sekret
Ich sekret tkwi w tym, że w praktyce nowym elementem jest tylko przedni moduł pocisku z głowicą naprowadzającą i powierzchniami sterowymi, który przykręca się do standardowej niekierowanej rakiety kal. 70 mm Hydra. Tych w magazynach państw NATO jest mnóstwo, co skutkuje powstaniem prostego i taniego środka rażenia o zasięgu do 6 km i precyzji trafienia do 1 metra nawet wobec ruchomych obiektów i obecności zagłuszarek.
Początkowo była to broń przeznaczona do zwalczania pojazdów, ale okazało się, że sprawdza się w zwalczaniu dronów Shahed jak i podobnej klasy konstrukcjach używanych przez rebeliantów Huti z Jemenu.
Pociski w przypadku "Wampira" są umieszczone w kontenerowej wyrzutni LAND-LGR4 od Arnold Defense o masie 27,2 kg. Do tego dochodzi maszt z głowicą optoelektroniczną z kamerą termowizyjną, dalmierzem laserowym i wskaźnikiem laserowym do podświetlania celów. Efektem finalnym jest bardzo skuteczna broń, do której amunicja jest łatwo dostępna.